W przedostatniej kolejce sezonu 2020/2021 piłkarze ręczni Łomży Vive zmierzą się w środę na wyjeździe ze Stalą Mielec. Kieleckiej drużynie, która w niedzielę świętowała zdobycie siedemnastego Pucharu Polski, wystarczy jeden punkt do wywalczenia osiemnastego tytułu mistrzów kraju.
Mielczanie zajmują obecnie przedostanie miejsce w tabeli, mając zaledwie dwa punkty przewagi nad ostatnim Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Kielczanie są zdecydowanymi faworytami spotkania. Każdy inny wynik niż ich wygrana będzie można traktować w kategorii cudu.
– Innego scenariusza sobie nie wyobrażam. Pracowaliśmy na ten tytuł cały sezon. Trzeba teraz tę okazję wykorzystać. Musimy wykonać w Mielcu zadanie, aby później cieszyć się ze zdobycia mistrzostwa – powiedział skrzydłowy, 17–letni Cezary Surgiel.
– Mielczanie zajmują niskie miejsce w tabeli, przed meczem się jednak nie położą i nie oddadzą nam tych punktów za darmo. W ostatniej kolejce doznali wysokiej porażki w Płocku, ale wcześniej grali jak równy z równym z Azotami Puławy. Wydaje mi się, że jak do tego spotkania nie podejdziemy profesjonalnie, to możemy mieć problemy – dodał grający trener kieleckiego zespołu, 37–letni Krzysztof Lijewski.
Łomży Vive Kielce nie poprowadzi w Mielcu Talant Dujszebajew, który został ukarany odsunięciem od trzech meczów PGNiG Superligi. W uzasadnieniu decyzji Komisarz Ligi Piotr Łebek napisał, że jest to konsekwencja wybitnie niesportowego zachowania, jakiego szkoleniowiec kielczan dopuścił się w meczu z Chrobrym Głogów.
Mecz 25. kolejki PGNiG Superligi, w którym Łomża Vive Kielce zmierzy się w Mielcu ze Stalą, rozpocznie się w środę o godzinie 19.00.