Park Piszczele w Sandomierzu wyposażony został w nowy, proekologiczny element. Jest to domek dla owadów, który ma przyczynić się do ochrony populacji tych stworzeń.
Problem z ich przetrwaniem jest ogromny ponieważ w Europie w ciągu ostatnich 30 lat aż o 90 proc. spadła populacja wielu gatunków owadów. Tymczasem, są one bardzo pożyteczne, stanowią ważną część ekosystemu.
– W dobie XXI wieku, kiedy stosując różne środki skutecznie przyczyniamy się do zwalczania owadów cieszy mnie to, że robimy coś, aby przyczynić się do ich ochrony – powiedział Marcin Marzec, burmistrz Sandomierza.
Domek dla owadów ma je zachęcać do tego, aby tam się lokowały, a oprócz tego inspirować mieszkańców i turystów, aby zrobili coś takiego u siebie w ogrodzie czy na działce.
Marek Bażant z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który administruje parkiem powiedział, że wykonanie takiego domku jest bardzo proste i nic nie kosztuje. Wystarczy wykorzystać gałęzie, patyki, szyszki, drewno, można też użyć gliny i cegieł z wywierconymi otworami. Domek powinien być zadaszony, ponieważ większość owadów nie lubi wilgoci, koniecznie trzeba w nim zainstalować siatkę, ponieważ bez niej domek stanie się karmikiem dla ptaków, a nie schronieniem dla owadów – dodał miłośnik przyrody.
Domek znajdujący się w Parku Piszczele stoi na dwóch drewnianych belkach, składa się z dwóch połączonych komór, a każda z nich podzielona jest na sektory, w które powkładano naturalne elementy takie jak gałęzie, puste łodygi trzciny oraz ponawiercane kawałki drewna. Z takich domków najczęściej korzystają gatunki drapieżne i pasożytnicze w stosunku do innych owadów. Są to m.in. skorki, różnego rodzaju chrząszcze i błonkówki, które niszczą larwy gatunków nieprzyjaznych człowiekowi i uprawom.
Montaż domku dla owadów to kolejny etap prac w Parku Piszczele, które mają sprawić, że to miejsce będzie jeszcze bardziej atrakcyjne dla miłośników naturalnego środowiska. Wcześniej powstała tam ścieżka edukacyjna, na której oznakowano i opisano ponad 30 różnych punktów przyrodniczych, głównie drzew rosnących na tym terenie. Jest również domek dla pszczół murarek.
– Tymi działaniami chcemy pokazać, że z ekologią nam po drodze. Piszczele są chętnie odwiedzane przez spacerowiczów, dlatego zależy nam na zwiększaniu atrakcyjności tego miejsca – powiedział Paweł Wierzbicki dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sandomierzu.
Park Piszczele przeszedł modernizację ponad 10 lat temu.