W Młodzawach Małych, w gminie Pińczów odprawiona została msza za Ojczyznę oraz w intencji ustania pandemii. Liturgii przewodniczył ks. Jan Tokarczyk.
Ponad 300-letni kościół św. Ducha i Matki Boskiej Bolesnej, to świątynia z niezwykłą historią i piękną legendą. Niezatarte wrażenie wywołują inskrypcje na murach zewnętrznych oraz wewnątrz świątyni, będące świadectwem uzdrowień i łask wyproszonych przez lata.
Poseł Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że nasza ojczyzna potrzebuje modlitwy.
– Z jednej strony, ze względu na zarazę koronawirusa, a z drugiej, żeby nie zatruwano naszych serc i umysłów złowrogimi ideami niezgodnymi z naszymi narodowymi wartościami. Mimo, że mamy różne poglądy polityczne, to w sprawach najistotniejszych dla naszej ojczyzny powinniśmy być razem – zaznacza.
Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski podkreślił, że bardzo ważne jest przekazywanie tradycji, a kluczem do sukcesu jest rozwój narodu.
– Bardzo się cieszę, że mogliśmy się wspólnie modlić nie tylko o ustanie pandemii, bo ona wydaje się w pewnym stopniu opanowana, ale modlimy się też o pomyślność ojczyzny. Ważne, że Ponidzie trwa przy swoich wartościach – dodał.
Świątynia w Młodzawach jest jedną z najpiękniejszych na Ponidziu. Malowniczo wpisana w krajobraz należy do najcenniejszych, późnobarokowych kościołów. Tylko w ostatnim czasie, dzięki funduszom Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków przeprowadzono prace renowacyjne ołtarza bocznego św. Jana.
Z kościołem wiąże się też kilka opowieści. Jedna z nich mówi, że zakopana przez Szwedów w czasie „Potopu” skrzynia pełna kosztowności mogła się przyczynić się do wybudowania świątyni. Po odrestaurowaniu przechowywana jest w zakrystii.