Spotkanie się odbyło, jednak do rozmów nie doszło. Tak można podsumować wizytę władz Akademii Sztuki w Szczecinie u wojewody zachodniopomorskiego Zbigniewa Boguckiego.
Zorganizowane zostało na prośbę Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego. Wszystko po to, by rozwiązać konflikty między władzami uczelni a pracownikami.
Na spotkanie została zaproszona Alicja Delecka-Bury – przewodnicząca „Solidarności” na uczelni, Mieczysław Jurek – przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego oraz rektora Akademii Sztuki w Szczecinie – Mirosława Jarmołowicz. Przyszła jednak z prorektorem ds. artystyczno-naukowych Mikołajem Iwańskim, który wcześniej mówił, że na rozmowach z wojewodą się nie pojawi.
– Ponieważ w żaden formalny sposób z urzędem wojewody nasza uczelnia nie jest powiązana. Jesteśmy uczelnią autonomiczną – mówił Iwański.
Stało się jednak inaczej. Przedstawiciele związku nie chcieli rozmawiać w jego towarzystwie, bo jest jednym ze źródeł konfliktu.
Wojewoda zapytał Mirosławę Jarmołowicz, czy weźmie udział w spotkaniu sama – mówi Mieczysław Jurek.
– Po porozumiewawczych mrugnięciach, uśmiechach i komentarzach, pani rektor przychyliła się do uśmiechów pana Iwańskiego i odmówiła takiego spotkania – mówi przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego.
Dlatego spotkanie się zakończyło i do konkretnych rozmów na temat konfliktu na uczelni nie doszło. „Solidarność” nie wyklucza zwrócenia się w tej sprawie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Przypomnijmy, konflikty na uczelni zaczęły się, gdy nową rektorą została Mirosława Jarmołowicz. Jej kontrkandydatem był Dariusz Dyczewski, który został zwolniony dyscyplinarnie po tym, jak udzielił wywiadu „Kurierowi Szczecińskiemu”. Miał w nim stawiać uczelnię w złym świetle.
„Solidarność” stanęła także w obronie innych pracowników, którzy ich zdaniem zostali bezprawnie zwolnieni. Kontrolę na uczelni rozpoczęła Państwowa Inspekcja Pracy.