W czwartek w Kielcach w półfinale Pucharu Polski piłkarzy ręcznych zmierzą się Łomża Vive i Orlen Wisła Płock. Zwycięzca zagra 30 maja z SPR Grupa Azoty Tarnów w finale. „Nie stoimy na straconej pozycji” – zapewnił dyrektor sportowy Wisły Adam Wiśniewski.
Piłkarze ręczni Orlen Wisły ostatni raz cieszyli się zdobyciem Pucharu Polski w 2008 roku. Od tamtego roku drużyna była finalistą rozgrywek. Od poprzedniego sezonu dwa najlepsze polskie zespoły dołączały do rozgrywek dopiero w półfinałach, podczas losowania nie były rozstawione.
Przed rokiem Orlen Wisła znalazła się w czwórce najlepszych drużyn. Kilka godzin przed rozpoczęciem meczu półfinałowego Vive Kielce z powodu możliwości zakażenia koronawirusem, wycofały swój zespół z rozgrywek. Turniej się nie odbył, a trofeum pozostało w magazynach Związku Piłki Ręcznej.
Przed tygodniem odbyło się losowanie par półfinałowych Pucharu Polski. W jednej parze znalazły się Łomża Vive Kielce i Orlen Wisła Płock. Mecz odbędzie się w hali Legionów.
– Szkoda, że los był tak niełaskawy i spotykamy się z rywalami już na etapie półfinału, ale to nie znaczy, że stoimy na straconej pozycji. Żeby zdobyć Puchar Polski i tak będziemy musieli pokonać Vive, czyli to bez znaczenia, czy zrobimy to w półfinale, czy w finale rozgrywek – tłumaczy PAP dyrektor sportowy SPR Wisła Płock Adam Wiśniewski.
Po lutowym maratonie część zawodników miała czas na regenerację, ale niektórzy walczyli w barwach reprezentacji.
– Trzej kadrowicze z Orlen Wisły: Adam Morawski, Michał Daszek i Przemysław Krajewski w obydwu meczach zaliczyli po 60 minut gry. To spory wysiłek, ale mamy nadzieję, że zdążą odpocząć przed czwartkowym pojedynkiem i w meczu z Vive pokażą co potrafią – dodał Wiśniewski.
– Zadaniem drużyny jest zagrać dobry mecz w obronie i ataku. Liczymy również, że obaj bramkarze będą mieli dobry dzień. Nie możemy sobie pozwolić na głupie błędy, starty piłki, bo doskonale wiemy, że z przeciwnikiem chcącym walczyć o Final Four Ligi Mistrzów pomyłek nie da się szybko naprawić. Tempo spotkania na pewno będzie zabójcze – podkreślił Wiśniewski.
Po raz pierwszy w historii spotkań obydwu zespołów na trybunach nie zasiądą kibice, którzy potrafią stworzyć gorącą atmosferę.
– Vive też po raz pierwszy grało bez naszych kibiców w Orlen Arenie w spotkaniu ligowym. Na pewno będzie nam łatwiej, bo niektórym zawodnikom gwizdy, buczenie podcinało skrzydła. Warto pamiętać, że niektórym taka sytuacja pomaga w koncentracji, innym przeszkadza. Zobaczymy, jaka będzie dyspozycja dnia zawodników w czwartek – zakończył Wiśniewski.
Mecz półfinałowy Puchary Polski Łomża Vive Kielce – Orlen Wisła Płock odbędzie się 18 marca, początek wyznaczono na godz. 20.00. Zwycięzca zagra 30 maja w finale z SPR Grupa Azoty Tarnów.