W tym roku nieco wcześniej niż zwykle, na Podlasiu, pojawiły się pierwsze bociany. O czym poinformował nas jeden ze słuchaczy, który zadzwonił z informacją, że w okolicach Juchnowca widział jednego z nich. Oczywiście z dziennikarskiego obowiązku postanowiliśmy to sprawdzić.
I rzeczywiście okazało się, że ptaki upodobały sobie gniazda w okolicy Juchnowca Kościelnego. Z miejsca wzbudziły zainteresowanie i radość wśród mieszkańców. Tak ja w przypadku pana Andrzeja z Wólki, na którego posesji zagnieździł się pierwszy w okolicy bocian.
– Bocian, nie wiem, czy ten sam co roku, ale pojawia się na naszym gnieździe już od dwunastu lat i co roku przylatuje nieco wcześniej. Teraz zameldował się najwcześniej, bo już 9 marca. Jest dosyć zimno, ale już radził sobie z takimi problemami w poprzednich latach. W razie czego czytaliśmy, że można go dokarmiać kurczakami, jak będzie taka potrzeba, to mu pomożemy. Generalnie jego wizyta, to zawsze wielka radość dla nas, zwiastun wiosny, nadziei, choćby teraz w czasie pandemii – mówi pan Andrzej.
Bocian wybrał sobie jedno z sześciu gniazd we wsi Wólka. Jak podkreślają mieszkańcy, co roku wszystkie z nich są zajęte, więc kwestią czasu jest przylot kolejnych ptaków.