W sobotę odnaleziono ciało Jana Lityńskiego 200 metrów od miejsca, w którym złamał się lód, było uwięzione między korzeniami drzew na głębokości około pięciu metrów – poinformował rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego PSP w Warszawie mł. bryg. Karol Kierzkowski.
W ostatnią niedzielę były działacz opozycji w PRL Jan Lityński podczas spaceru wałem przeciwpowodziowym w okolicach Pułtuska wszedł do rzeki Narew, chcąc ratować psa, pod którym załamał się lód. Według relacji żony, która była świadkiem tragedii, mężczyzna utonął.
Poszukiwania ciała Jana Lityńskiego trwały od tygodnia. W sobotę włączyła się w nie Grupa Specjalna Płetwonurków RP.
Rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego PSP w Warszawie mł. bryg. Karol Kierzkowski poinformował PAP, że w sobotę odnaleziono ciało Jana Lityńskiego.
– Ciało odnaleziono 200 metrów od miejsca, w którym złamał się lód, było uwięzione między korzeniami drzew na głębokości około pięciu metrów. Policjanci potwierdzili tożsamość Jana Lityńskiego – powiedział Kierzkowski.