Europejska Federacja Piłki Ręcznej zmieniła w trakcie sezonu regulamin rozgrywek Ligi Mistrzów, w których uczestniczy między innymi Łomża Vive Kielce.
W środę postanowiono, że po pierwszej fazie do 1/8 finału awansuje wszystkie osiem zespołów z grup A i B. Na tym etapie pierwsza drużyna z grupy A zagra dwumecz z ósmą ekipą z grupy B, druga z A z siódmą z B itd. Drużyny, które zwyciężą w dwumeczach awansują do ćwierćfinałów, a ich zwycięzcy do Final Four.
Według wcześniejszego systemu, zespoły, które na koniec pierwszej fazy zajęłyby pierwsze i drugie miejsca w grupach, miały awansować bezpośrednio do ćwierćfinału, a ekipy z pozycji 3-6 powinny rywalizować w barażach o awans do 1/4. Sprawiłoby to, że cztery najlepsze drużyny rozegrałyby po dwa spotkania mniej i miałyby w efekcie więcej czasu na odpoczynek. Jednak EHF już w grudniu informowała, że w razie dużej liczby przekładanych meczów lub dekompletowania drużyn przez koronawirusa, ten system może ulec zmianie.
– Trudno to zaakceptować klubom, które walczą o pierwszą i drugą lokatę, ale nie będzie żadnej krytyki z mojej strony, bo musimy zrozumieć jak ciężkie mamy czasy – komentuje Talant Dujszebajew. – Już teraz widać, że do 4 marca nie da się rozegrać wszystkich spotkań i wtedy system byłby niesprawiedliwy. Musimy na to przystać. Szkoda tylko, że najprawdopodobniej będziemy musieli zagrać dwa mecze więcej niż to zakładaliśmy, czyli nie będzie tej premii za miejsce w grupie, która dawałby nam więcej odpoczynku – martwi się trener kielczan.
W tej chwili jego drużyna po rozegraniu 9 z 14 zaplanowanych pojedynków ma na koncie 15 punktów i jest liderem grupy A. Dzisiaj o 18.45 Łomża Vive Kielce zmierzy się w 11 kolejce LM na wyjeździe z Mieszkowem Brześć.