Śmieci w Sandomierzu będą odbierane rzadziej niż dotychczas. Miejscy radni na dzisiejszej nadzwyczajnej sesji zgodzili się na zmianę zasad odbioru śmieci z firmą zajmującą się odbiorem odpadów.
Altany na osiedlach spółdzielczych będą opróżniane tylko dwa razy w tygodniu, nie sześć razy jak dzieje się teraz. Na starym mieście śmieci będą wywożone cztery razy w tygodniu, a nie codziennie jak dotychczas. Nie zmieniają się zasady dotyczące budownictwa jednorodzinnego.
Zmniejszenie częstotliwości odbioru wynika z tego, że pod koniec grudnia ubiegłego roku nie udało się rozstrzygnąć przetargu na gospodarkę odpadami w mieście, ponieważ nie znalazła się firma chętna do wykonywania usługi za proponowaną stawkę.
Burmistrz Marcin Marzec twierdzi, że trzeba ogłosić nowy przetarg, w którym albo zostanie zwiększona opłata dla mieszkańców, albo zmniejszona częstotliwość odbioru.
– Od stycznia tego roku płacimy za każdy kilogram wywiezionych odpadów. Ten system, zgodnie z ustawą musi się bilansować – wyjaśnia burmistrz.
Piotr Chojnacki, zastępca przewodniczącego rady miasta uważa, że przy mniejszej częstotliwości odbioru śmieci, trudno będzie utrzymać czystość w mieście. To nie tylko kwestia estetyki, ale również zagrożenie bezpieczeństwa sanitarnego.
Maria Aleksandrowicz, prezes Sandomierskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zwraca uwagę, że w praktyce mieszkańcy bloków będą ponosić większe koszty wywozu śmieci, niż ci z domków jednorodzinnych. Kiedy będzie dochodzić do zbytniego nagromadzenia odpadów, zlecony zostanie ich ponadplanowy wywóz, za co trzeba będzie obciążyć mieszkańców.
Z tą opinią nie zgodziła się Andżelika Kędzierska, naczelnik wydziału nadzoru komunalnego, która stwierdziła, że w specyfikacji przetargowej zapisana zostanie ilość ewentualnych dodatkowych wywozów śmieci. Przypomniała też, że to gmina, a nie spółdzielnie będą się rozliczać z firmą.
Podczas sesji wróciła kwestia mieszanego systemu naliczania opłat za śmieci. W budownictwie jednorodzinnym ta stawka wynosi 21 zł od osoby, a w budownictwie wielorodzinnym opłata jest uzależniona od ilości zużytej wody i wynosi 7 zł za metr sześcienny.
Radny Krzysztof Szatan z Prawa i Sprawiedliwości jest zdania, że najbardziej sprawiedliwy byłby system naliczania opłat na podstawie wagi wyprodukowanych śmieci. Jego zdaniem, w tym roku dojdzie do nowelizacji ustawy, która wprowadzi możliwość korzystania z takiego systemu i trzeba się już do tego przygotować, głownie kupując niezbędny sprzęt do ważenia odpadów.
Za zmianami opowiedziało się 11 z 21 radnych.