Jarosław Górczyński, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego, został dziś uniewinniony w sprawie, która w ostatnich latach wzbudzała wiele emocji. Chodzi o przetarg z 2016 roku, dotyczący zagospodarowania odpadów komunalnych.
Zdaniem prokuratury bezpodstawnie unieważniono dwa postępowania przetargowe i odrzucono prawidłowo złożone oferty. Po tym podjęto decyzję o wyborze ofert z wolnej ręki. Śledczy uznali, że prezydent działał na szkodę miasta.
Senator Jarosław Rusiecki podkreśla, że nie jest zaskoczony wynikiem postępowania, z powodu braku jego transparentności. W jego opinii, określanie przez Jarosława Górczyńskiego, postępowania jako politycznego, jest bezzasadną próbą usprawiedliwienia swojego postępowania. Parlamentarzysta uważa także, że procedura sądowa powinna być kontynuowana i wyjaśniona do końca.
– Jestem zasmucony tym, że prezydent stanął przed kryminalnymi oskarżeniami. Niewątpliwą rzeczą jest, że w przetargu na oczyszczanie miasta wydano o wiele więcej pieniędzy, niż było do wydania i to wzbudza mój niepokój – mówi parlamentarzysta.
Podobnego zdania jest Mateusz Czeremcha radny Rady Miejskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jak mówi, można się było spodziewać takiego wyroku, szczególnie że to, co działo się na sali rozpraw, nie było jawne. Nie komentuje tego, jednak przypomina, że decyzje sprzed kilku lat spowodowały wyższe opłaty za odbiór śmieci.
– Z całą pewnością były tam nieprawidłowości. Skoro sprawa była utajniona, to trudno cokolwiek wnioskować, bo nie wiemy jakie były dowody, jacy świadkowie zeznawali – podkreśla radny.
Mateusz Czeremcha uważa, że prokuratura miała podstawy, aby oskarżyć prezydenta, choćby ze względu na opinie biegłego dot. zamówień publicznych.
Natychmiast po wyroku, do mediów trafiło oświadczenie prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego, w którym pisze, że zrobiono wszystko, aby szkalować go jako prezydenta. Oskarża o to głównie ostrowieckich działaczy Prawa i Sprawiedliwości, sam nie mając sobie nic do zarzucenia.
PEŁNA TREŚĆ OŚWIADCZENIA JAROSŁAWA GÓRCZYŃSKIEGO:
Szanowni Państwo!
Ostatnie cztery lata były dla mnie, mojej rodziny oraz moich współpracowników niezwykle trudne. Muszę podkreślić, że w moim odczuciu, trwające przez ten czas postępowanie prowadzone przez prokuraturę miało charakter polityczny i było nastawione, podobnie jak w wielu innych przypadkach w kraju, gdzie władzę samorządową sprawują osoby spoza pisowskiego układu, na dyskredytację działań i sylwetki mojej osoby jako prezydenta miasta. Po raz kolejny miał miejsce scenariusz śledztwa prowadzonego w myśl zasady „dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”. W ciągu czterech lat przesłuchano setki osób, członków mojej rodziny, radnych oraz mieszkańców – ludzi niezwiązanych z polityką, po to tylko, aby postawić mi zarzuty i móc publicznie szkalować mnie jako prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego.
Takie założenie potwierdzają słowa jednego z radnych, przytaczającego, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem postępowania, wypowiedzi ostrowieckich polityków PiS, którzy na jednym ze swoich spotkań wygłosili stwierdzenie, że „aby wygrać wybory, trzeba wsadzić Górczyńskiego”.
Dzisiejsze orzeczenie sądu dedykuję przede wszystkim mieszkańcom Ostrowca Świętokrzyskiego, którzy nie zwątpili w moją niewinność. Dedykuję je również tym, którzy mieli chwile słabości, a moim oponentom politycznym i wszystkim, którzy źle życzą temu miastu, mogę tylko powiedzieć, że cieszę się, że ich plan się nie powiódł.
Prezydent Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego Jarosław Górczyński