Jutro rozpocznie się demontaż mostu pontonowego na Wiśle. Żołnierze przystępują do akcji po tym, jak uruchomiony został nowy, podziemny rurociąg do oczyszczalni ścieków Czajka. Znajduje się on około 8 metrów pod Wisłą.
Niepotrzebny jest już tymczasowy rurociąg, który został ułożony po sierpniowej awarii. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji musi go jeszcze dzisiaj zabrać. Po trwających od wczoraj pracach przyjdzie właśnie czas na demontaż mostu.
– To kwestia wyciągnięcia jeszcze wszystkich elementów z wody. To chwilę potrwa, ponieważ trzeba ten sprzęt wywieźć stamtąd, a wiadomo, Warszawa to jest miasto trochę zakorkowane, jest duży ruch. Przewidujemy na tę operację do dwóch dni, natomiast myślę, że zrobimy to szybciej. Zobaczymy, jak pozwolą nam na to warunki – mówi dowódca batalionu pontonowego z 2 Pułku Inżynieryjnego Piotr Kranz.
W operacji tej weźmie udział od 140 do 170 żołnierzy.
Tymczasem MPWiK ogłosiło przetarg na zaprojektowanie i wykonanie drugiej nitki alternatywnego układu przesyłowego – podobnie jak pierwsza, będzie ona budowana pod dnem Wisły metodą bezwykopową. Termin otwarcia ofert został zaplanowany na 23 grudnia.
9 września żołnierze 2. pułku inżynieryjnego z Inowrocławia przygotowali most do ułożenia na nim tymczasowych rurociągów. W połowie października musieli go zdemontować z powodu nadejścia fali wezbraniowej z południa. Poziom wody na Wiśle był o trzy metry wyżej niż obecnie. Po przejściu fali przeprawę zbudowano ponownie.
Przez cały czas – dniem i nocą – przy utrzymaniu mostu pełniło służbę 20 żołnierzy.
Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni „Czajka” doszło 29 sierpnia. Od tego czasu do 27 października MPWiK zrzuciło do Wisły – według Wód Polskich – ponad 10 mln metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków.