Do szpitala tymczasowego w Płocku trafił pierwszy pacjent. To obecnie jedyny chory na COVID-19 przebywający w placówce – poinformował dyrektor szpitala wojewódzkiego Stanisław Kwiatkowski.
W szpitalu tymczasowym w Płocku, który 9 grudnia osiągnął gotowość do rozpoczęcia działalności, aktualna obsada personelu może zapewnić leczenie na 56 łóżkach z przygotowanych tam 196, w tym 20 z respiratorami – tymczasowa placówkę wybudował PKN Orlen i przekazał Wojewódzkiemu Szpitalowi Zespolonemu 1 grudnia.
Ponad 80 zakażonych w szpitalu wojewódzkim
Jak poinformował podczas telekonferencji dyrektor płockiego szpitala wojewódzkiego Stanisław Kwiatkowski, w piątek rano przebywało tam 83 pacjentów z dodatnim wynikiem badań w kierunku koronawirusa, w tym pod respiratorami 12, a 23 osoby oczekiwały na wyniki testów.
– Od wczoraj w naszym szpitalu tymczasowym przebywa jeden pacjent – przekazał Kwiatkowski. Dodał, że jest to pierwsza hospitalizowana tam osoba. Wyjaśnił, że pacjent został przeniesiony do tymczasowej placówki z jednego z oddziałów Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Przypomniał, że do szpitala tymczasowego mogą być kwalifikowani wyłącznie pacjenci bez chorób towarzyszących.
– Informacja o otwarciu szpitala tymczasowego w Płocku jest informacją powszechną, przekazaną do wojewody mazowieckiego, do NFZ i do ministerstwa. Natomiast kwestia, jaki pacjent tam jest – o tym decydują lekarze. Są zasady opublikowane, jest tam pełnomocnik, z którym należy to wszystko uzgadniać. Tak będzie funkcjonował, jak każdy inny oddział – powiedział Kwiatkowski.
Dyrektor płockiego WSzZ oświadczył, że tamtejszy szpital tymczasowy był wizytowany w ostatnim czasie przez przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia. – Fundusz był pod wrażeniem tego szpitala – zapewnił.
Gotowość do przeprowadzenie szczepień
Kwiatkowski przyznał, że płocki WSzZ zgłosił udział w narodowym programie szczepień przeciw SARS-CoV-2. – Zgłosiliśmy taką gotowość poprzez POZ naszym przy naszym szpitalu. Mamy przygotowany zespół. Będziemy szczepić pracowników, w tym także szpitala tymczasowego, który funkcjonuje jako jeden z naszych oddziałów – wyjaśnił.
Dyrektor dodał, że do 16 grudnia placówka ma przedstawić liczbę pracowników w poszczególnych grupach zawodowych, którzy wyrażą chęć zaszczepienia się przeciw SARS-CoV-2 w ramach narodowego programu. – Jaka to będzie liczba, nie wiem. Myślę, że 50 do 60 proc. personelu powinno zadeklarować chęć zaszczepienia – powiedział. Zaznaczył, iż na razie nie ma szczegółowych wytycznych na temat możliwości szczepienia w WSzZ pacjentów, w tym także pacjentów hospitalizowanych tam długoterminowo.
Założenia programu
Zgodnie z założeniami projektu narodowego programu szczepień przeciw SARS-CoV-2 szczepienia dla pacjentów będą bezpłatne i dobrowolne. Proces szczepień będzie przebiegać etapowo dla różnych grup w zależności od ich ryzyka narażenia na zakażenie, poważne zachorowanie i śmierć, a także ryzyko społeczno-ekonomiczne i ryzyko transmisji. Najpierw zaszczepieni mają być pracownicy ochrony zdrowia – personel medyczny, pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych.
Uwagi do projektu narodowego planu szczepień przeciw SARS-CoV-2 można zgłaszać do 12 grudnia – gotową strategię rząd planuje przyjąć 15 grudnia.