Poznaniacy budują nową bazę naukową na Antarktydzie. Budynek powstaje na zamówienie Instytutu Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk.
Stacja naukowo-badawcza imienia Henryka Arctowskiego na wyspie Króla Jerzego w Archipelagu Szetlandów Południowych funkcjonuje od 1977 roku.
Dotychczasowa baza jest wyeksploatowana i znajduje się zbyt blisko wody. Projekt nowej zakłada stworzenie poszczególnych modułów w Polsce i przetransportowanie na lodowy kontynent.
Za koncepcję i projekt wykonawczy odpowiada konsorcjum dwóch poznańskich firm. „To duże wyzwanie” – przyznaje prezes i architekt home Of houses, Rafał Mysiak.
– Ten budynek musi być gotowy już tutaj i sprawdzony. Tam nie mamy Castoramy i nie możemy wyskoczyć na chwilę po jakąś śrubkę i śrubokręt. Nie mogliśmy zaprojektować systemów zbyt nowoczesnych. One muszą być takie, że naprawi to każdy, kto tam się znajdzie, żeby nie musiał ściągać fachowca z Europy – dodaje.
Nowa baza musi być odporna na warunki klimatyczne Antarktydy.
– Wbrew pozorom nie chodzi o temperaturę” – tłumaczy kierownik projektu, Hubert Maciejewski ze spółki DEMIRUG.
– Na wyspie Króla Jerzego u wybrzeży Antarktydy nie mierzymy się z ekstremalnymi temperaturami, które oscylują w granicach temperatur w graniach zbliżonych do tych w naszym kraju. Czynnikiem decydującym na pewno jest wiatr, który wieje tam z bardzo dużą prędkością przez większość dni w roku – dodaje.
Dlatego budynek stacji będzie miał kształt aerodynamiczny. Baza będzie też posiadać panele fotowoltaiczne oraz możliwość wyłączenia systemów części stacji w okresie zimowym. Projekt otrzymał 88 milionów złotych dofinansowania od Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Pierwsze elementy konstrukcyjne wypłynęły już w kierunku Antarktydy. Stacja ma zostać oddana do użytku na przełomie lat 2023 i 2024.