Miasto za 38,5 mln zł chce kupić tereny po „Wyborowej”. Dziś zgodzili się na to radni.
Dzięki zakupowi jest szansa na poszerzenie toru regatowego. Zyskać mogą również spacerujący czy rowerzyści, bo droga wokół jeziora może być szersza.
Batalia o teren po dawnej fabryce wódki obok Jeziora Maltańskiego od lat toczy się w sądach. Miastu groziło płacenie stumilionowego odszkodowania.
– Udało się nam doprowadzić do ugody – mówi Radiu Poznań prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
– Gdybyśmy płacili odszkodowanie sto milionów złotych, to nadal nie otrzymalibyśmy prawa własności. Nadal Wyborowa byłaby właścicielem tego terenu, to byłoby tylko odszkodowanie za dokonanie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego. Dzięki tej ugodzie nabędziemy prawa własności do tego gruntu – dodaje.
Przez lata w poznańskiej fabryce produkowano wódkę. Produkcję zakończono siedem lat temu.
W 2002 roku miejscy radni uchwalili plan zagospodarowania, w którym tereny zakładów przewidziano pod rekreację. Wyborowa poszła do sądu domagając się stu milionów złotych odszkodowania za zmianę planów. Sprawa toczy się przed sądami, gdzie najpierw wygrywał producent wódki, a w 2019 roku sąd stanął po stronie miasta, ale wciąż nie był to wyrok prawomocny. Teraz ugoda ma zakończyć spór. Dziś miejscy radni zmienili tegoroczny budżet i dali zielone światło do zawarcia ugody.
Po wykupieniu gruntów poszerzone zostanie Jezioro Maltańskie o brakujący tor powrotny. Według Urzędu Miasta Poznania, to – zgodnie z wymaganiami Międzynarodowej Federacji Wioślarskiej i Międzynarodowej Federacji Kajakowej – pozwoli na dalszą organizację największych międzynarodowych imprez kajakarskich i wioślarskich o randze mistrzowskiej w Poznaniu.