Po emocjonalnej i burzliwej wymianie zdań radni Sandomierza przyjęli na sesji apel w sprawie poszanowania praw kobiet. Adresatem ich stanowiska są: Prezydent RP, rząd, Sejm i Senat.
W apelu napisano, że sandomierska rada miasta stanowczo sprzeciwia się ograniczeniu praw kobiet, które nastąpiło z dniem 22 października na mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Orzeczenie TK uniemożliwia usuwanie ciąży nawet w przypadkach, gdy występuje prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.
Przyjęciu takiego stanowiska zdecydowanie sprzeciwili się wszyscy radni klubu Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślali, że rada miasta nie powinna zajmować się takimi sprawami, ponieważ jest to angażowanie się w politykę.
Marcin Świerkula podczas dyskusji stwierdził, że przyjęcie apelu upokorzy miasto o wielkich tradycjach i korzeniach katolickich. Dodał, że kobieta ma wybór, rodząc niepełnosprawne dziecko. Może zrzec się praw rodzicielskich, albo oddać je do jednego z okien życia, które prowadzi kościół katolicki.
Radny Marek Strugała powiedział, że wraz z przyjęciem apelu jego wizja pracy jako radnego uległa destrukcji. Jego zdaniem, mandat radnego obliguje do tego, aby służyć ludziom, działać na rzecz rozwoju miasta, a nie dzielić mieszkańców z powodu światopoglądu. Dodał, że rząd robi wiele, aby zwiększyć wolność obywateli. Wpływ na to ma m.in. zmniejszenie ubóstwa wielu rodzin, praca na rzecz równości i jakości życia.
Agnieszka Frańczak-Szczepanek stwierdziła, że to bardzo smutny dzień dla Sandomierza. Aborcja to przestępstwo przeciwko ludzkości – powiedziała i wyraziła zdziwienie, że opowiadają się za nią osoby mające dzieci i wnuki.
Radny Jacek Dybus powiedział, że forum rady miasta nie jest miejscem na podejmowanie tego typu apeli. Można wyjść na ulice, tam protestować i prezentować swoje stanowisko w każdej sprawie, a nie upolityczniać obrad miejskiego samorządu – dodał.
Renata Kraska mówiła, że nie można zmuszać kobiety do urodzenia ciężko niepełnosprawnego dziecka, które niedługo po urodzeniu, ze względu na stan zdrowia, będzie musiała pochować. Zaznaczyła, że nie chodzi o zespół Downa, tylko znacznie poważniejsze schorzenia. Dodała, że matki dzieci niepełnosprawnych, to często osoby pozbawione środków do życia, ponieważ muszą rezygnować z pracy, aby zająć się dzieckiem wymagającym nieustannej opieki. Brakuje im środków na rehabilitację oraz na leczenie, do tego dochodzi dramat rodzin, ponieważ wielu mężczyzn nie jest gotowych na narodziny niepełnosprawnego dziecka i odchodzi od swoich partnerek.
Ostrą wymianę zdań pomiędzy radnymi zakończył wniosek Tomasza Malinowskiego o zamknięciu dyskusji, który został przegłosowany.
Za przyjęciem apelu w sprawie poszanowania praw kobiet było 10 radnych, 8 przeciw, jeden się wstrzymał, a dwoje radnych nie zagłosowało. Za przyjęciem apelu głosowali: Piotr Chojnacki, Marek Chruściel, Wojciech Czerwiec, Ewa Gracz, Robert Kurosz, Tomasz Malinowski, Andrzej Majewski, Renata Kraska, Mariola Stępień, Jerzy Żyła. Przeciw byli: Andrzej Bolewski, Jacek Dybus, Agnieszka Frańczak-Szczepanek, Andrzej Lebida, Mariusz Prezgot, Marek Strugała, Krzysztof Szatan, Marcin Świerkula. Wstrzymała się radna Kazimiera Bednarska.
Sesja odbyła się w trybie online.