Drastyczny spadek honorowych dawców krwi oraz oddawanego przez nich cennego leku odnotował w tym roku Zarząd Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Sandomierzu.
Do 20 listopada w punkcie krwiodawstwa w tym mieście oddano o 161 litrów krwi mniej w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, było to w sumie 1074 litry. Grono krwiodawców zmniejszyło się o 22 osoby. Powodem jest epidemia koronawirusa i obawy związane o zdrowie dawcy i jego rodziny, dlatego mniej ludzi decyduje się na oddanie krwi, przychodzą rzadko, albo w ogóle.
W siedzibie PCK w Sandomierzu odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń zorganizowana z okazji Dni Honorowego Krwiodawstwa. Odznaki „Honorowy dawca krwi zasłużony dla zdrowia narodu” oraz „Zasłużony honorowy dawca krwi” otrzymały 33 osoby. Sławomir Wiciński oddaje krew od 19 roku życia, nie przestał tego robić w epidemii. Na pytanie, dlaczego odpowiedział, że dobro powraca. Zachęca innych, aby mimo epidemii oddawali krew.
– W stacji krwiodawstwa są teraz większe obostrzenia, których bezwzględnie trzeba przestrzegać: noszenie maseczek, rękawiczek, dezynfekcja. Należy bardziej dbać o siebie, ale wszystko jest do zrobienia – dodał krwiodawca.
Andrzej Danilewicz i Daniel Jagiełła także są honorowymi dawcami krwi od wielu lat, odebrali dzisiaj odznaczenia. Mówili naszej reporterce, że warto to robić, ponieważ dzięki temu pomaga się innym ludziom, a nawet daje się szansę na drugie życie. Urszula Gach z w PCK w Sandomierzu przyznała, że obecnie sytuacja jest trudna.
– Zauważamy, że w tym roku nie ma dawców pierwszorazowych, na mniejszą ilość oddawanej krwi ma wpływ także fakt, że nie są organizowane masowe akcje, ludzie boją się zakażeń, ewentualnej kwarantanny, tymczasem są bardzo duże braki krwi szczególnie w grupie A, B oraz 0 – dodała przedstawicielka Zarządu Rejonowego PCK.
Z powodu epidemii uroczystość wręczenia odznaczeń miała inny niż zwykle charakter, znacznie skromniejszy. Ograniczyła się tylko do dekoracji wyróżnionych krwiodawców oraz do wręczenia nagród dla osób, które latem oddały dwukrotnie krew. Krwiodawcy przychodzili do siedziby PCK w odstępach czasowych, aby zachować reżim sanitarny. Starosta sandomierski Marcin Piwnik gratulując odznaczonym podkreślił ich wyjątkową postawę zwłaszcza teraz, w tych trudnych czasach, gdy tak wiele obaw związanych jest z koronawirusem i ewentualnym zarażeniem się. Starosta dodał, że krwiodawcy to wzór do naśladowania i zachęcił wszystkich, którzy mogą oddawać krew, aby to robili mając na uwadze ogromne potrzeby ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji zdrowotnej.