Policjanci z Tomaszowa Mazowieckiego zatrzymali mężczyznę, który oszukiwał niczym serialowy „Tulipan”. 31-latek nawiązywał bliskie relacje z kobietami, które nakłaniał do zakładania kont bankowych oraz firm. W rezultacie wykorzystywał je do oszustw w internecie.
Mężczyzna usłyszał pięć zarzutów za oszustwa internetowe oraz próbę wyłudzenia ponad 180 tys. zł. Grozi mu kara 8 lat pozbawienia wolności. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Tomaszowscy policjanci prowadząc dwa niezależne postępowania dotyczące oszustw internetowych ustalili, że mają one wspólny mianownik – kobiety, które współpracowały z nowo poznanym mężczyzną. Dopatrując się podobnego sposobu działania sprawcy opisanego przez pokrzywdzone, policjanci nabrali podejrzeń, że mimo różnych danych osobowych może chodzić o tę samą osobę. Ich działania skupiły się na ustaleniu aktualnego miejsca pobytu mężczyzny.
16 listopada 2020 roku mundurowi zatrzymali wytypowanego 31-latka na terenie Tomaszowa. Po ustaleniu i potwierdzeniu danych, przedstawiono mu zarzuty oszustwa internetowego polegającego na prowadzeniu sklepów internetowych, gdzie przyjmował wpłaty za sprzęt elektroniczny, którego nie posiadał i nie przesyłał do kontrahentów.
Ponadto przedstawiono mu zarzut usiłowania oszustwa polegającego na próbie wyłudzenia od jednej z warszawskich spółek kwoty ponad 180 tys. złotych za fikcyjne transakcje.
Policjanci prowadzący sprawę ustalili, że mężczyzna bardzo często zmieniał miejsce swojego pobytu, podróżując po terenie całego kraju. Poznane osoby wprowadzał w błąd co do swoich personaliów. Każdorazowo do popełnienia przestępstwa wykorzystywał ten sam mechanizm polegający na nawiązaniu bliskich relacji z kobietami, które prowadziły działalność gospodarczą lub które dawały się nakłonić na jej otwarcie. Obiecując wspólną „sielankową” przyszłość namawiał je do udostępnienia kont bankowych, które z kolei wykorzystywał do przyjmowania przelewów za transakcje, z których finalnie się nie wywiązywał.
Funkcjonariusze przekonują, że sprawa ma charakter rozwojowy, a prowadzący połączone postępowanie zabezpieczają kolejne dowody świadczące o tym, że zatrzymany 31-latek może mieć na swoim koncie o wiele więcej przestępstw, których dopuścił się pod fałszywymi personaliami. Dotychczas zebrany przez policjantów w sprawie materiał dowodowy dał podstawy do zawnioskowania przez prokuratora o tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do tego wniosku. 31-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.