– Na notowaną w ostatnim tygodniu mniejszą liczbę zakażeń SARS-CoV-2 w kraju wpływ mają wprowadzone obostrzenia i przestrzeganie zasad sanitarnych, a nie spadek liczby testów w kierunku koronawirusa – podkreślił wojewoda świętokrzyski.
Jak dodał – za wcześnie jest na stwierdzenie, że epidemia zahamowała, ale można mieć nadzieję, że nie będzie konieczności wprowadzenia całkowitego lockdownu, aby zbliżające się święta Bożego Narodzenia przebiegały w miarę normalnie.
Zbigniew Koniusz powiedział, że w naszym regionie zabezpieczone są miejsca w szpitalach dla pacjentów chorych na COVID-19, a wolnych jest wciąż około 500 łóżek. W jego opinii – to wystarczająca liczba.
– Bardzo dużym wysiłkiem stworzyliśmy tę bazę łóżkową, za co dziękuję dyrektorom placówek medycznych, którzy w racjonalny sposób odpowiedzieli na decyzję wojewody. Wszystko wskazuje na to, że potencjał łóżkowy mamy wystarczający na odparcie, wprawdzie nie każdej, ale przewidywalnej fali COVID-u. Mam nadzieję, że większej fali niż obecnie już nie będzie, ale gdyby tak się zdarzyło, to jesteśmy na to przygotowani – dodał Zbigniew Koniusz.
Wojewoda poinformował, że w świętokrzyskich szpitalach jest przygotowane ponad 130 respiratorów z przeznaczeniem dla pacjentów chorych na COVID, a obecnie wykorzystanych jest ponad 70.
Odpowiadając na pytanie, czy planowane na 20 listopada otwarcie szpitala polowego w Targach Kielce nastąpi w terminie, Zbigniew Koniusz stwierdził, że obecny stan epidemii w regionie nie wskazuje, by placówka musiała zostać uruchomiona natychmiast, zatem tempo prac jest racjonalne. Zaznaczył jednocześnie, że inwestycja musi zostać ukończona dla bezpieczeństwa mieszkańców regionu. Obecnie trwa rekrutacja kadry, oczekiwany jest sprzęt z Agencji Rezerw Materiałowych.