Chciał sobie zrobić zdjęcie z jednym z piłkarzy, a ostatecznie stanie przed sądem.
41-letni kibic, który po sierpniowym meczu Jagiellonii Białystok z Wisłą Kraków wbiegł na murawę stadionu przy ul. Słonecznej – oskarżony jest o wybryk chuligański.
Jak mówi prokurator Wojciech Zalesko oskarżony „działając publicznie, umyślnie, z błahego powodu, wbrew przepisom ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych – wdarł się na teren, na którym były rozgrywane zawody sportowe”. Grozi za to do 3 lat więzienia.
Oskarżony kibic po zakończeniu sierpniowego meczu Jagiellonii Białystok z Wisłą Kraków wszedł na murawę ze swoimi dziećmi i chciał zrobić sobie zdjęcie z kapitanem Wisły – Jakubem Błaszczykowskim.
Jednak z powodu ograniczeń związanych z pandemią – piłkarze ekstraklasy nie mogą podczas meczów kontaktować się z dziennikarzami czy kibicami. Po tym spotkaniu Jakub Błaszczykowski był odizolowany od drużyny i nie wracał do Krakowa klubowym autokarem. Musiał również przejść testy na obecność koronawirusa, które wówczas nie wykazały zakażenia.