Trwają konsultacje w sprawie budowy drogi ekspresowej S16. To fragment międzynarodowej trasy Via Carpatia, który wstępnie ma przecinać największy Park Narodowy w Polsce. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się nie tylko przyrodnicy, ale także część okolicznych mieszkańców, którzy uważają, że inwestycja może mieć nieodwracalne konsekwencje dla przyrody.
Zniszczyć to można, ale odbudować już nie da rady. Zaletą Parku jest to, że tu jest cisza i przyroda. Tą drogą zakłócimy to wszystko, nie wspominając o tym, jak zmieni się życie mieszkańców – mówi mieszkaniec Goniądza Andrzej Ćwikła.
– Nikt nic nikomu nie tłumaczył. Jak rozmawialiśmy z innymi mieszkańcami, to mówili, że chcieliby jakieś ulotki, żeby się czegoś o tej drodze dowiedzieć. Ludzie myślą, że to będzie lepsze połączenie dla lokalnych mieszkańców z miastem. A tak do końca chyba nie jest – uważa mieszkanka Goniądza Krystyna Ćwikła.
Małgorzata Górska z Fundacji dla Biebrzy podkreśla, że drogę można zbudować, omijając Biebrzański Park Narodowy.
– Proponujemy bardzo konkretne rozwiązanie, żeby popatrzeć szerzej w skali regionu. Jest droga z południa na północ, jest S19 od Rzeszowa do Lublina, która zmierza w kierunku Białegostoku, a od Łomży z kolei w kierunku na Ełk – Suwałki mamy drogę Via Baltica, która już w tej chwili jest budowana. Brakuje tylko „łącznika”. My proponujemy ominięcie Parku od strony zachodniej – mówi Małgorzata Górska.
Wykonawca ma przygotować korytarz alternatywny – mówi rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rafał Malinowski.
– Ta trasa szłaby po istniejącej drodze krajowej numer osiem. Dzięki temu przecinałaby Biebrzański Park Narodowy w rejonie Sztabina, czyli w dużo węższym obszarowo miejscu niż Osowiec. Ostateczna wersja ma być gotowa dopiero w listopadzie przyszłego roku – mówi Rafał Malinowski.
Proponowanym rozwiązaniom sprzeciwia się też Rada Naukowa Biebrzańskiego Parku Narodowego. W oficjalnym oświadczeniu podkreśla, że pod uwagę trzeba wziąć oddziaływanie drogi na środowisko i wybrać wariant omijający tereny najbardziej cenne przyrodniczo, w tym Biebrzański Park Narodowy.