Kieleccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który jest podejrzany o podpalenie czterech nadajników telefonicznych w gminie Mniów. Spowodował w ten sposób straty przekraczające 70 tys. zł. Zgłoszenia dotyczące niszczenia kolejnych nadajników wpływały do policji od ubiegłej środy do niedzieli.
– Przedstawiciele firm telekomunikacyjnych informowali o podpalonych urządzeniach na terenie gminy Mniów. Już pierwsze czynności wskazywały na to, że sprawcą tych podpaleń była najprawdopodobniej ta sama osoba. Sprawą zajęli się śledczy z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu kieleckiej komendy – relacjonuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach Karol Macek.
Ustalenia wskazały, że podejrzanym jest 33-letni mieszkaniec gminy Mniów, który w przeszłości był notowany za podobne przestępstwo. Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek. Funkcjonariusze znaleźli przy nim także około czterech gramów proszku, wstępnie zidentyfikowanego jako amfetamina oraz podobną ilość marihuany.
Decyzja koneckiego sądu, mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.