Kościół obchodzi dziś wspomnienie Wszystkich Świętych. Z uwagi na pandemię koronawirusa, w tym dniu nabożeństwa nie odbywają się na cmentarzach. Nekropolie w całym kraju zostały zamknięte.
Jednak mimo pandemii, wierni chętnie odwiedzają kościoły stosując się do obowiązujących obostrzeń. W uroczystej sumie w bazylice katedralnej w Kielcach wzięło udział około stu osób.
W homilii skierowanej do wiernych biskup Jan Piotrowski, mówił o powołaniu do świętości każdego człowieka.
– Święci, których dziś wspominamy nie mieszkali na innej planecie, ale w konkretnej rzeczywistości swoich rodzin, parafii, wspólnot diecezjalnych i zakonnych, miast, wiosek i krajów. Każde zatem miejsce na ziemi jest dobre, aby swoją uczynić prawdę, że Bóg tak umiłował świat, że syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto w niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne – mówił biskup.
Hierarcha podkreślił, że święci ze wszystkich ludów i narodów, nigdy nie zwątpili w to, że Bóg jest miłością, nie lekceważyli przykazań i danego im czasu łaski.
– Wiedzieli, że miarą świętości nie są dziwactwa, ucieczka od świata i duchowa pycha, ale obecność Chrystusa w życiu człowieka oraz jego działanie mocą Ducha Świętego, który łaską modeluje każde ludzkie życie. To co proponuje nam Jezus, nie jest tylko ofertą dla wybranych, ale dla wszystkich którzy dla niego otwierają swoje serce – stwierdził.
Biskup Jan Piotrowski mówił ponadto, że człowiek odchodząc od Boga, nie stosując się do przykazań, oddala się od świętości.