Karę 5 lat pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Koszalinie wymierzył taksówkarzowi z Kołobrzegu oskarżonemu o usiłowanie zabójstwa. Kilka okoliczności miało wpływ na to, że sąd uznał, iż można nadzwyczajnie złagodzić karę – powiedział sędzia Sławomir Przykucki.
Mężczyzna został skazany na 5 lat pozbawienia wolności, mimo że ustawowy dolny wymiar kary za usiłowanie zabójstwa to 6 lat więzienia.
– Kilka okoliczności miało wpływ na to, że sąd uznał, iż można nadzwyczajnie złagodzić karę oskarżonemu. Nie był on nigdy wcześniej karany. W ocenie sądu na popełnienie czynu wpływ miał istniejący w środowisku taksówkarskim konflikt, którego oskarżony nie był w stanie rozwiązać. Ponadto pokrzywdzony kilkukrotnie psiknął gazem w oskarżonego – poinformował sędzia Przykucki.
Według sądu oskarżony nie działał jednak w obronie koniecznej, a z zamiarem ewentualnym. – Wychodząc z taksówki, zabrał ze sobą nóż, jakby przewidywał, że może dojść do awantury. Następnie zadał nim dwa ciosy pokrzywdzonemu – powiedział rzecznik sądu okręgowego.
Zgodnie z wyrokiem sądu oskarżony ma też pokrzywdzonemu zapłacić 30 tys. zł zadośćuczynienia i pokryć koszty sądowe.
Wyrok nie jest prawomocny.
Prokuratura chciała dla oskarżonego 10 lat pozbawienia wolności. Nie wyklucza apelacji.
Do zdarzenia doszło 9 czerwca 2018 r. w parku przy dworcu w Kołobrzegu. Taksówkarz zauważył po raz kolejny, jak znany w środowisku przewoźników mężczyzna prowadzi dwie turystki do auta stojącego na dziko poza postojem. Wyszedł z taksówki, wziął nóż i poszedł w kierunku mężczyzny. Wywiązała się awantura. Taksówkarz, po tym jak został zaatakowany gazem łzawiącym, użył noża. Zadał nim pokrzywdzonemu dwa ciosy w klatkę piersiową i brzuch, powodując zagrożenie jego życia i zdrowia.