– Po ostatnim meczu byliśmy bardzo rozczarowani, ale to normalne, ponieważ nikt z nas nie lubi przegrywać. Na szczęście udało się uzyskać korzystny wynik i to jest najważniejsze – powiedział po wygranej z GKS Tychy, napastnik Korony Émile Thiakane. Senegalczyk strzelił w 8. minucie gola na wagę zwycięstwa 1:0.
To było pierwsze wyjazdowe zwycięstwo kielczan w tym sezonie Fortuna 1 Ligi. Od 66. minuty gospodarze grali w „dziesiątkę” gdyż czerwoną kartką, za faul na wychodzącym na czystą pozycję Émile Thiakane, ukarany został stoper tyszan Łukasz Sołowiej.
– Cieszę się ze zdobytej bramki i z tego, że wygraliśmy ten mecz. Nasze zwycięstwo było zasłużone. Gospodarze w drugiej połowie częściej atakowali, jednak nie byli w stanie strzelić nam gola i to cieszy. Mam nadzieję, że ta wygrana da nam impuls, ale także trochę spokoju przed kolejnymi spotkaniami – dodał Émile Thiakane.
– Jechaliśmy do Tychów po to, aby zmazać plamę po ostatniej porażce z Termaliką, zapunktować, a najlepiej wygrać ten mecz. Wszyscy zawodnicy ciężko pracowali na to zwycięstwo. W końcu zagraliśmy skutecznie i wykorzystaliśmy sytuację, która w ostatecznym rozrachunku dała nam trzy punkty. Graliśmy dobrze taktycznie i co ważne konsekwentnie – ocenił trener „żółto-czerwonych” Maciej Bartoszek.
– Nie wyglądaliśmy dobrze na boisku. W pierwszej odsłonie mieliśmy zbyt dużo niedokładnych podań, co przełożyło się na brak akcji z naszej strony. W drugiej połowie staraliśmy się atakować, ale czerwona kartka skomplikowała nam sprawę. Cieszę się z tego, że mimo osłabienia nadal próbowaliśmy doprowadzić do wyrównania – podsumował szkoleniowiec tyskiej drużyny Artur Derbin.
W 8. kolejce Fortuna 1 Ligi Korona zmierzy się 11 października na „Suzuki Arenie” z Odrą Opole.