U 25 osób zatrudnionych w Świętokrzyskim Centrum Ratownictwa Medycznego potwierdzono dotychczas zakażenie koronawirusem.
Jak informuje Marta Solnica, dyrektor instytucji, w środę patogen stwierdzono u kilku osób, a wczoraj liczba ta wzrosła do 15. Natomiast dziś zarażenie Sars-CoV-2 potwierdzono u kolejnych 10 osób. To zarówno pracownicy administracji, dyspozytorni, jak i ratownicy medyczni pracujący w punkcie przy ulicy Leonarda w Kielcach.
– Na pewno nie zarazili się od pacjentów i nie ma też obawy, by zarazili pacjentów, ponieważ jadąc na wezwanie zawsze są ubrani w kombinezony, rękawiczki, maseczki i przyłbice. Pogotowie funkcjonuje tak, jak powinno.
W Kielcach i powiecie kieleckim działa kilkanaście zespołów ratowniczych, więc nie ma obawy, że nie będzie działało pogotowie. Oczywiście jest to dla nas sytuacja trudna, ale reagujemy na bieżąco i wszystko funkcjonuje tak, jak powinno – uspokaja Marta Solnica.
Jednocześnie dyrektor apeluje do mieszkańców województwa świętokrzyskiego, by nie wzywali karetek pogotowia do błahych dolegliwości. Jak mówi dyrektor, często zdarza się, że załoga ambulansu musi jechać do pijanych osób, czy tych które leczą się na choroby przewlekłe.
– Apelujemy, by załogi karetek pogotowia wzywać naprawdę tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Społeczeństwo musi zrozumieć, że wszyscy mają ograniczone możliwości, zwłaszcza w takim czasie jak teraz – dodała Marta Solnica.
W Świętokrzyskim Centrum Ratownictwa Medycznego zatrudnionych jest w sumie około 800 osób.