Tenor pochodzący ze Świętokrzyskiego – Dominik Sutowicz był jednym z solistów, którzy wystąpili podczas koncertu wieńczącego XXVI Międzynarodowy Festiwal Muzyczny imienia Krystyny Jamroz w Busku-Zdroju.
W piątek wspólnie z drugim świętokrzyskim tenorem, Jakubem Oczkowskim gościł w ostatniej Kawiarence Festiwalowej.
Jakub Oczkowski ma w Busku-Zdroju wielkie grono fanów i to nie tylko dlatego, że pochodzi z tego miasta, ale ze względu talent. Duży wpływ na wybór jego drogi życiowej miał festiwal imienia Krystyny Jamroz, przy którym pracował jako wolontariusz. Przyznaje, że od zawsze fascynowała go operetka.
– To co zawsze mi się podobało wśród festiwalowych wydarzeń, to wielkie gale operetkowe Bogusława Kaczyńskiego, gdzie od pierwszego koncertu byłem już zakochany w Grażynie Brodzińskiej czy Małgosi Długosz. Jeszcze wtedy nie przypuszczałem, że mógłbym z nimi zaśpiewać na scenie, a jednak to się sprawdziło i sprawdza się. Współpracujemy dość intensywnie z Grażyną Brodzińską, Gosią Długosz, a wiec ta operetka towarzyszy mi cały czas, z czego się bardzo ciszę – przyznał.
Żartował, że nie miał innego wyboru.
– Już na studiach profesorowie dostrzegli mój potencjał w wykonawstwie muzyki operetkowej ze względu na umiejętności ruchowe, aparycję. Podczas kursów mistrzowskich potwierdziła to pani Helena Łazarska, która wręcz zmusiła mnie, żeby w kierunku operetkowym rozwijać swoją drogę artystyczną. I tak też się stało – dodał.
Natomiast żywiołem pochodzącego z jędrzejowskiej ziemi Dominika Sutowicza jest opera. Jak sam powiedział, nigdy nie śpiewał operetki, specjalizuje się w cięższych partiach operowych. Zaśpiewał wymagające role między innymi Mario Cavaradossiego w „Tosce”, Pinkertona w „Madame Butterfly” Giacomo Pucciniego, Manrico w „Trubadurze” Giuseppe Verdiego, Stefana w „Strasznym dworze” Stanisława Moniuszki, czy Don José w „Carmen” Georges’a Bizeta.
– Od 12 lat pracuję w Teatrze Wielkim w Łodzi, ale od kilku lat ta moja droga artystyczna tak się fajnie kieruje, że śpiewam w teatrach w Niemczech, Austrii, Helsinkach. Bardzo się cieszę, że tu też mam okazję raz na jakiś czas przyjechać i wystąpić dla państwa – mówił.
Artysta dostaje kolejne angaże z różnych krajów, ale plany występów na zagranicznych scenach pokrzyżowała pandemia. Przyznał, że w tym czasie i on spróbował nagrać swój występ i opublikować go w internecie.
– Nagrałem dwie rzeczy, ale ja nie jestem zwolennikiem tego, uważam że nie powinniśmy. Kontakt na żywo jest lepszy i dla nas, i dla państwa. Sieć nie odda tego wszystkiego, co występ na żywo. Jestem przeciwnikiem nagrywania do internetu – podkreślił.
Podczas Kawiarenki Festiwalowej obaj śpiewacy zdradzili, jakie mają plany na najbliższy czas. Opowiedzieli też o pracy nad nowym rolami.
Dominik Sutowicz wystąpił podczas „Koncertu pięciu tenorów”, wieńczącego XXVI Międzynarodowy Festiwal Muzyczny imienia Krystyny Jamroz w Busku-Zdroju. Obok niego na scenie pojawili się: Dariusz Stachura, Paweł Skałuba, Dawid Kwieciński, Krzysztof Marciniak oraz Orkiestra Festiwalowa.
Koncert finałowy mogą też Państwo usłyszeć na antenie Polskiego Radia Kielce. Po wiadomościach o godzinie 18.00 na antenie Radia Kielce rozpocznie się transmisja tego wydarzenia.