W Zamku Królewskim w Sandomierzu odbył się panel dyskusyjny na temat mody. Wzięli w nim udział projektanci, styliści i krytycy mody m.in. Serafin Andrzejak i Maciej Majzner. Dyskusję poprowadziła Joanna Horodyńska – modelka i stylistka telewizyjna.
W rozmowie z Radiem Kielce Joanna Horodyńska powiedziała, że dziwnym zjawiskiem jest to, że kobiety upodabniają się do siebie. Tam samo się malują i czeszą, noszą te same fasony ubrań. Widać to np. na Instagramie, w sieci, co świadczy o tym, że zatracamy indywidualizm. Trendy dekad od lat 40-tych do 70-tych ubiegłego wieku, wprowadziły upodabnianie się do siebie, ale teraz możemy nosić wszystko jeśli tylko chcemy.
– Potrzeba odwagi, aby czymś się wyróżniać. Nie każdy musi to robić, najpierw trzeba się zastanowić czy naprawdę chcemy być oryginalni jeżeli chodzi o styl. Jeśli tak, można to robić powoli, zacząć od małych, drobnych rzeczy takich jak dobór akcesoriów, a potem wprowadzić inne niż zwykle elementy garderoby – stwierdziła Joanna Horodyńska.
Jedną z uczestniczek panelu była Ewa Bardadin, stylistka, dziennikarka i krytyk mody, która powiedziała, że wszystkim młodym projektantom zaleca, aby jak najszybciej poznali kuluary szycia, ponieważ dzięki temu będą wiedzieć jak uzyskać taki, a nie inny efekt. Podkreśliła, że niezwykle ważne są wykończenia, które nie mogą być maszynowe tylko ręczne, ponieważ różnicę od razu widać. Jej zdaniem, nie trzeba trzymać się kurczowo mody tylko wyrobić sobie własny styl.
– Oczywiście należy śledzić to co jest na topie, ale wybierać to w czym się dobrze czujemy, w czym naprawdę dobrze wyglądamy – podkreśliła stylistka.
Złoty dżins, ortaliony, obszerne damskie garnitury i sportowe kroje – te oraz wiele innych ciekawych ubrań można było dzisiaj zobaczyć w Sandomierzu podczas plenerowego pokazu mody zorganizowanego na starówce. Wzięło w nim udział 10 projektantów mody z różnych stron kraju. Imprezę w pewnym momencie przerwał ulewny deszcz. Wznowiono ją po przerwie.
Kilkunastometrowy wybieg stał przy zabytkowym Ratuszu, a pomieszczenia w tym obiekcie służyły jako garderoba dla modelek. Było ich ponad 40. Dziewczyny wyłoniono w castingu zorganizowanym w połowie lipca w Sandomierzu. Pokaz można było także oglądać na telebimie.
Serafin Andrzejak przyjechał do Sandomierza ze swoją najnowszą kolekcją, zupełnie inną od wcześniejszych, które zrealizował, przede wszystkim pojawiły się kolory. Do tej pory projektant skupiał się głównie na konstrukcji ubrań i czarnej tkaninie. Tym razem posłużył się brązami, kolorem khaki, białym i pomarańczowym. Inspiracją do powstania kolekcji były lata 90-te ubiegłego wieku, stąd m.in. obszerne garnitury kobiece i bufiaste rękawy sukienek, które przewijały się w telewizji w zagranicznych serialach.
– Kolekcja kolorowa jest trochę eksperymentem. Mogę sobie na to pozwolić ponieważ prowadzę firmę sam. To są przetworzone obrazy, które zapamiętałem z lat 90-tych jako dziecko – powiedział Serafin Andrzejak.
Ewa Zbaraszewska przygotowała na pokaz kolekcję płaszczy z naturalnych, parzonych wełen. Powiedziała, że są to formy architektoniczne, do których dołożyła falbany, zakładki, pętle i pasy, dzięki czemu cała sylwetka pracuje i jest lekka oraz dynamiczna. Góra tych płaszczy jest dość rozbudowana ale podkreślają one talię. Projektantka postawiła też na kolory np. czerwony, fuksja czy pudrowy róż. Jej zdaniem jesienią i zimą kobiety powinny nosić takie barwy, a nie stapiać się z rzeczywistością i wybierać szarości i czerń.
Pokaz mody oglądał m.in. Maciej Majzner, reżyser pokazów mody, który powiedział, że przygotowując takie wydarzenie trzeba ściśle współpracować z projektantami. Ważny jest każdy szczegół. Trzeba uzgodnić z nimi np. makijaż modelek, stylizacje włosów, dobór muzyki, tak aby to wszystko pasowało do prezentowanych kolekcji. Prace nad kolejnym pokazem mody Maciej Majzner zawsze zaczyna od zobaczenia kolekcji. Wtedy nakłada słuchawki na uszy i zaczyna dobieranie muzyki do pokazu. Potrafi spędzić na tej czynności całą noc. Choreograf mody powiedział, że jest otwarty na współpracę z organizatorami Sandomierz Fashion Street i niewykluczone, że w przyszłym roku to on wyreżyseruje na starówce pokaz mody.
Pomysłodawczynią wydarzenia była Justyna Wesołowska, właścicielka atelier Gamon w Tarnobrzegu.