Szanujmy się! Nie depczmy tego, co święte! – apelował na naszej antenie biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, komentując akty profanacji, do jakich doszło w Warszawie. Jak już informowaliśmy, na kilku pomnikach, między innymi na figurze Jezusa przed kościołem świętego Krzyża zawieszono tęczowe flagi oraz chusty z symbolami ruchu anarchistycznego. Hierarcha zaznaczył, że takie zachowania godzą w katolików.
– Profanacja wizerunku pana Jezusa jest uderzeniem w ludzi wierzących i we wszystkich, którzy kochają Polskę. To jest po prostu rewolucja kulturalna w cudzysłowie, mająca swoje inspiracje w reżimach, dyktaturach, które zawsze zaczynały swoją działalność od niszczenia symboli, od wymazywania przeszłości i dzisiaj w miejsce cywilizacji zachodniej, która wyrosła z chrześcijaństwa, ci nowi ideolodzy obrzydzają wszystko, co chrześcijańskie, to, co katolickie i chcieliby wprowadzić jakąś nieokreśloną wielokulturowość, jakąś pseudoreligię – zaznaczył gość Radia Kielce.
Biskup Nitkiewicz przypomniał, że ten właśnie pomnik Chrystusa dawał nadzieję narodowi polskiemu w czasie zaboru rosyjskiego, potem w 1920 roku, gdy z powodu nawały bolszewickiej ważyły się losy powstałej z popiołów Polski, następnie podczas II wojny światowej. – Kto podniósł rękę na tę figurę? Niemieccy okupanci – mówił.
Biskup Nitkiewicz przyznał, że wiele dziś mówi się o tolerancji, ale ci, którzy używają tego słowa nagminnie sami nie są tolerancyjni i takim kluczem do wszystkiego jest słowo – nienawiść.
– Osoby mniejszości mierzące się z katolicką większością, one wcale nie uważają na słowa, bo myślą, że mają prawo do robienia tego, co chcą. A więc, kiedy mówimy o tolerancji sami musimy być tolerancyjni. Kiedy wchodzę do meczetu, ściągam buty i nie obnoszę się z krzyżem, podobnie w synagodze, gdzie mężczyzna musi mieć okrycie głowy – mówił hierarcha. Jak zaznaczył, można już mówić o prześladowaniu chrześcijan. – Doświadczamy tego każdego dnia – dodał biskup Krzysztof Nitkiewicz.
Przypomnijmy, Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła dochodzenie w sprawie obrazy uczuć religijnych oraz znieważenia pomników w Warszawie poprzez nałożenie na nie tęczowych flag. Jak powiedziała rzecznik prokuratury okręgowej Aleksandra Skrzyniarz, zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wpłynęło w środę a czwartek wszczęto postępowanie.
„W ramach przedmiotowego dochodzenia wykonywane są czynności procesowe mające na celu zabezpieczenie materiału dowodowego niezbędnego do poczynień ustaleń faktycznych w sprawie, jak również ustalenia tożsamości osób biorących udział w zdarzeniach” – mówiła rzecznik.
Prowadzone dochodzenie dotyczy czynów z dwóch artykułów Kodeksu Karnego, to znieważenie pomników oraz obraza uczuć religijnych i publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej. Za czyn pierwszy kodeks przewiduje grzywnę lub ograniczenie wolności, za drugi do dwóch lat więzienia.