Niepewna przyszłość Korony Kielce wzbudziła wiele emocji podczas sesji miejskich radnych. Radni Prawa i Sprawiedliwości: Jarosław Karyś i Marcin Stępniewski apelowali, aby prezydent miasta przedstawił możliwe scenariusze ratunku dla klubu.
Zdaniem Jarosława Karysia, przewodniczącego klubu PiS, podczas czwartkowej sesji urzędnicy prezydenta nie udzielili żadnych konkretnych informacji w sprawie przyszłości Korony.
– Nadal nie wiemy jakie kroki są podejmowanie, aby ten klub uratować nie tylko przed spadkiem, ale także bankructwem i likwidacją. Te sprawy są na tyle istotne, że liczą się w nich nie tyle dni, a godziny. Radni przede wszystkim muszą wiedzieć jakie ruchy zamierza wykonać prezydent i jaki ma plan na zażegnanie tej trudnej sytuacji – zaznacza.
Jarosław Karyś podkreśla, że fakt degradacji Korony był znany od kliku tygodni. Jego zdaniem już wtedy miasto powinno podejmować zdecydowane kroki, aby zapobiec tragedii jaką jest brak udziału kieleckiej drużyny nie tylko w pierwszej lidze ale i w innych rozgrywkach.
Krytycznie, działania Bogdana Wenty w sprawie zarządzania i sytuacji z jaką obecnie zmaga się Korona Kielce, ocenił przewodniczący Rady Miasta Kamil Suchański. Jak stwierdził, to co się dzieje wokół Korony od momentu przejęcia władzy przez Bogdana Wentę jest niepokojące.
W rozmowie z Radiem Kielce podkreśla, że prezydent Kielc popełnił szereg błędów w kontaktach z niemieckimi właścicielami Korony, czego przykładem jest m.in. doniesienie do prokuratury w sprawie możliwych nieprawidłowości finansowych, które kwestionowało także prawo własności zagranicznych inwestorów.
– Dzisiaj nie dowiedzieliśmy się o żadnym pomyśle pana prezydenta Bogdana Wenty, na to w jaki sposób chce ten temat rozwiązać. Jedyne czego się dowiedzieliśmy, a co również jest niepokojące, że wysłannikiem do negocjacji biznesowych pomiędzy stronami jest prezes Korony Krzysztof Zając. Nie rozumiem tego, w jaki sposób prezes spółki może być reprezentantem któregoś z jej właścicieli. W świetle tego co dziś usłyszeliśmy uważam, że potrzebne jest pilne spotkanie zarządu spółki z radnymi jak również z panem prezydentem i inwestorami – dodaje.
Mimo, że przewodniczący apelował aby to prezydent Wenta osobiście ustosunkował się do pytań radnych, do odpowiedzi został wyznaczony Sławomir Stachura, dyrektor kancelarii prezydenta. Urzędnik zaapelował do radnych o cierpliwość, a także o to aby poczekać do 4 sierpnia kiedy po raz kolejny zebrać ma się walne zgromadzenie akcjonariuszy Korony Kielce, które może zdecydować o dokapitalizowaniu sportowej spółki.
Problem w tym, że klub do końca lipca musi przedstawić dokumenty potwierdzające wysokość budżetu na nadchodzący sezon. Jeśli tego nie zrobi, nie dostanie licencji na grę w I lidze.
Radny Kamil Suchański pytał także dlaczego w sytuacji, gdy do Bremy na spotkanie z rodziną Hundsdörferów, czyli głównymi udziałowcami Korony, pojechał prezes Korony Kielce Krzysztof Zając nie wybrał się tam Bogdan Wenta jako przedstawiciel miasta, czyli mniejszościowego akcjonariusza.