Kieleccy radni Maciej Bursztein i Kamil Suchański apelują̨ do prezydenta Kielc Bogdana Wenty o rozpisanie nowego przetargu na odbiór i transport odpadów komunalnych. Rekomendują także podzielenie miasta na sektory i wyłonienie osobnego wykonawcy usługi dla każdej ze stref.
– Oferta złożona w przetargu przez firmę Eneris, która o 10 mln zł przekracza kwotę szacunkową, jest zbyt wysoka – mówi przewodniczący rady miasta Kamil Suchański.
Przytacza przykłady m.in. Poznania i Radomia, gdzie istnieje podział na strefy i w tych miastach odbiór śmieci jest tańszy niż w Kielcach.
– Jest to największy przetarg w całości organizowany przez ekipę prezydenta Bogdana Wenty, a został zrealizowany bez głębszej analizy. W zasadzie można to sprowadzić do tego, że skopiowano zapisy z poprzedniej specyfikacji, nie patrząc, jakie są doświadczenia i nie wyciągając wniosków z innych miast. Radom jest przykładem, gdzie mieszkańców jest o 10 proc. więcej niż w Kielcach, a za śmieci płacą mniej – argumentuje Kamil Suchański.
Obecny kontrakt na odbiór odpadów w Kielcach obowiązuje do 31 sierpnia. Kamil Suchański nie wie, czy nowego wykonawcę uda się wyłonić do tego czasu. Niewykluczone, że do rozstrzygnięcia postępowania trzeba będzie wybrać firmę zastępczą.
– Może dojść do takiej sytuacji, że będziemy płacić drożej przez miesiąc lub dwa. Nie godzę się jednak, aby prezydent zrzucał winę na radnych. Powinien spojrzeć w lustro i zobaczyć, dlaczego tak późno ogłosił przetarg, nic nie zmieniając w specyfikacji. Dlaczego zwlekał ze zwołaniem nadzwyczajnej sesji rady miasta, wiedząc, że najtańsza oferta jest droższa o 10 mln zł, a otwarcie ofert miało miejsce 14 maja? – pyta przewodniczący rady miasta.
Jak informowaliśmy, na przetarg wpłynęły dwie oferty. Tańsza, złożona przez firmę Eneris Kielce, opiewa na ponad 45,5 mln zł i jest o 10 mln zł wyższa, niż szacowali urzędnicy. Druga oferta złożona przez PHU Komunalnik z Wrocławia opiewa na kwotę niemal 55 mln zł.
Nowa umowa zacznie obowiązywać od 1 września i zostanie podpisana na 30 miesięcy. Obecnie odbiorem odpadów od kielczan zajmuje się konsorcjum firm Eneris oraz Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych. Władze miasta do czasu opublikowania oficjalnej informacji dla mieszkańców nie komentują sprawy apelu radnych Kamila Suchańskiego i Maciej Burszteina.