Po trzymiesięcznym zamknięciu spowodowanym kwarantanną wprowadzoną w związku z epidemią koronawirusa znów czynny jest Luwr. Wciąż jednak zwiedzających obowiązują pewne ograniczenia.
Dyrekcja Luwru podkreśla, że zamknąć tę placówkę można łatwo i w krótkim czasie, a jej ponowne uruchomienie zabiera wiele tygodni, tym bardziej że trzeba przestrzegać przepisów sanitarnych. Personel i zwiedzający muszą mieć maseczki ochronne, wszędzie ustawiono pojemniki z płynami do dezynfekcji, a bilety już wcześniej można było rezerwować tylko przez Internet. Liczba zwiedzających jest ograniczona.
Ze względu na sytuację epidemiczną na świecie zabraknie turystów amerykańskich, chińskich i brazylijskich, a 75 procent gości stanowili cudzoziemcy. Największe muzeum świata nie było zamknięte przez tak długi czas od zakończenia II wojny światowej. Jak przewidują dyrekcja i eksperci brak turystów przez tyle miesięcy sprawi, że Luwr będzie miał w tym roku kolosalne problemy finansowe. Już w tej chwili straty oceniane są na 40 milionów euro.