Kołobrzeg to dla niektórych turystów drugi dom. Bywa, że odwiedzają kurort kilka razy w roku, bez znaczenia na sezon. Zamkniecie granic polsko-niemieckich spowodowało chwilowe wygaszenie turystyki.
Od ubiegłej soboty, gdy ponownie otwarto granice, Kołobrzeg powoli wraca do stanu sprzed pandemii.
Kołobrzeżanie zajmujący się turystyką liczą na odrobienie strat spowodowanych kilkumiesięczną przerwą. Także miejska kasa zaczyna zapełniać się wpływami z opłaty uzdrowiskowej czy podatków.