Maszyna szyfrująca Enigma używana przez niemieckie wojsko w czasie II wojny światowej została sprzedana na aukcji w Wiedniu za 117,8 tys. euro, czyli około 520 tys. zł. To jeden z nielicznych zachowanych egzemplarzy maszyny. Współautorami złamania kodu Enigmy są polscy matematycy – Jerzy Różycki i Henryk Zygalski, którzy dokonali tego w pracowni w podwarszawskich Pyrach.
Dom aukcyjny Dorotheum oszacował wartość maszyny na 30-40 tys. euro. Licytacja odbywała się przez internet. Wystawiona na aukcji Enigma I została wyprodukowana w 1944 roku Jej elementy, które we wcześniejszych modelach były z aluminium, wykonane są z bakelitu, co – jak powiedział „The Art Newspaper” przed aukcją Simon Weber-Unger z Dorotheum – „odzwierciedla brak materiałów pod koniec wojny”.
Maszynę sprzedawał austriacki prywatny kolekcjoner, którego ojciec kupił Enigmę w latach 60. XX wieku. Dom aukcyjny nie ujawnił, kto został zwycięzcą aukcji.
Enigmę skonstruował niemiecki inżynier Artur Scherbius. Wojsko niemieckie zaczęło jej używać w 1926 roku Pionierską pracę nad złamaniem kodu Enigmy wykonało jeszcze przed wojną polskie Biuro Szyfrów Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
Krok ku zakończeniu wojny
Pierwsze informacje przesyłane za pośrednictwem niemieckiej maszyny szyfrującej odczytał 31 grudnia 1932 roku polski matematyk Marian Rejewski. Współautorami złamania kodu Enigmy byli Jerzy Różycki i Henryk Zygalski – studenci Uniwersytetu Poznańskiego, którzy uczestniczyli w kursie dla kryptologów zorganizowanym na tej uczelni przy współudziale wojska. Po ukończeniu kursu zostali zatrudnieni w 1930 roku w Biurze Szyfrów Sztabu Generalnego WP. Rozpracowywali tajemnicę działania niemieckiej elektromechanicznej maszyny szyfrującej. Skonstruowana w latach 20. XX wieku Enigma miała służyć utajnianiu korespondencji handlowej. Szybko jednak wykorzystano ją w niemieckich siłach zbrojnych.
Według Marka Grajka, autora książki „Enigma. Bliżej prawdy”, złamanie szyfru Enigmy uważano za niemożliwe. Polacy osiągnęli sukces dzięki zastosowaniu metody matematycznej zamiast lingwistycznej. Na ten pomysł wpadł ppłk Maksymilian Ciężki z Biura Szyfrów.
Trzej matematycy zaprojektowali kopię maszyny szyfrującej. Egzemplarze tego urządzenia powstawały w warszawskiej Wytwórni Radiotechnicznej AVA. Kilka połączonych ze sobą maszyn tworzyło tzw. bombę kryptologiczną, przeznaczoną do automatycznego łamania niemieckiego szyfru.
Pyry pod Warszawą. Tu złamano kod Enigmy
W obliczu nadchodzącej wojny, latem 1939 roku w ośrodku radiowywiadu w Pyrach pod Warszawą (obecnie obszar Ursynowa) polskie władze wojskowe przekazały przedstawicielom wywiadu Francji i Wielkiej Brytanii egzemplarze kopii Enigmy wraz z informacjami dotyczącymi złamanego szyfru.
Prace nad łamaniem kolejnych wersji i udoskonaleń szyfru kontynuowano w brytyjskim ośrodku kryptologicznym w Bletchley Park. Zdaniem historyków, dzięki temu, że alianci znali informacje przesyłane przez Enigmę, II wojna światowa trwała krócej o 2-3 lata.
Pośmiertnie odznaczeni
We wrześniu 1939 roku Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski ewakuowali się przez Rumunię do Francji. Różycki zginął w styczniu 1942 roku na statku, który zatonął w tajemniczych okolicznościach na Morzu Śródziemnym. Dwaj pozostali matematycy nadal zajmowali się niemieckimi szyframi, pracując w jednostce Wojska Polskiego w Wielkiej Brytanii.
W 2000 roku Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski zostali pośmiertnie odznaczeni Krzyżami Wielkimi Orderu Odrodzenia Polski.