Oddział neurologii w ostrowieckim szpitalu został zamknięty po tym, gdy okazało się, że test na obecność koronawirusa u jednego z lekarzy dał pozytywny wynik. Te informacje potwierdza dyrektor naczelny szpitala Andrzej Gruza.
– W tej chwili pobierane są próbki od personelu i wszystkich pacjentów. Pacjentów jest 26, a osób z personelu ok. 10 – informuje Andrzej Gruza.
Zakażony lekarz prawdopodobnie miał kontakt z osobą chorą z oddziału wewnętrznego II, gdzie, jak już informowaliśmy, w ostatnim tygodniu wynik dodatni miało 15 osób. Z kolei w stacji dializ wykryto 4 zakażenia.
– Traf chciał, że na oddziale neurologii było kilka osób wyłączonych, podlegało kwarantannie, m.in. sam ordynator. Dzisiaj wrócił z kwarantanny i znów musi na nią wrócić – dodaje Andrzej Gruza.
W ostrowieckiej lecznicy zamknięte pozostają jeszcze dwa oddziały: chirurgii i wewnętrzny II.