Mimo wcześniejszych zapewnień dotychczasowy operator roweru miejskiego nie dogadał się z nowym inwestorem, który wiosną miał ponownie uruchomić system w mieście. Jednoślady już dawno zniknęły z ulic, a władze Krakowa muszą poszukać nowej firmy, która mogłaby uruchomić w mieście wypożyczalnię. Dlaczego zerwano dotychczasowe negocjacje i co w tej sytuacji planuje magistrat?
Powodem przerwania rozmów pomiędzy dwiema firmami były kwestie finansowe. Dlatego też niebiesko-żółte rowery, które na razie zgromadzono na jednym z parkingów, wkrótce wyjadą z Krakowa. W ciągu kilku dni rozpocznie się również demontaż stacji rozmieszczonych w całym mieście.
Marcin Wójcik z Zarządu Transportu Publicznego podkreśla, że wkrótce rozpocznie się procedura poszukiwania firmy, która uruchomi wypożyczalnie na podobnych zasadach, na jakich działał system Wavelo, do którego miasto dopłacało wyłącznie złotówkę miesięcznie do każdego roweru.
Dotychczasowy operator firma BikeU nie chce komentować sprawy.
Zdaniem Marcina Dumnickiego ze stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów – wypożyczalnia roweru Wavelo działała całkiem sprawnie, choć nie była wolna od wad. Był funkcjonalny, stacje były umieszczone dość gęsto, wystarczająca była liczba rowerów, brak było jedynie integracji z komunikacją zbiorową. Chodzi o to, ze rower publiczny jest rodzajem oferty zbliżonym do komunikacji miejskiej – karta na wszystkie linie autobusowe i tramwajowe, powinna też obejmować korzystanie z rowerów.
Warto wspomnieć przy tej okazji, że Wavelo było pierwszym w Polsce systemem roweru miejskiego, który miał samodzielnie się finansować. Dumnicki podkreśla, że poszukując nowego operatora wypożyczalni jednośladów – władze Krakowa powinny poszukiwać firmy, która zorganizuje system na podobnych zasadach.
Jeśli uda się znaleźć nowego operatora, wypożyczalnia pod nowym szyldem zostanie uruchomiona prawdopodobnie dopiero wiosną 2021 roku.
Od początku istnienia systemu Wavelo do czerwca ubiegłego roku – rowery miejskie wypożyczono ponad 2 mln razy. Ciekawostką jest także to, że użytkownicy jednośladów pokonali ponad 7,5 mln km, co oznacza, że ponad 187 razy okrążyli ziemię.