150 osób protestowało przed krakowskim magistratem przeciwko – ich zdaniem – dewastacji Zakrzówka. Aktywiści chcą przekonać miejskich radnych do zmiany projektu rewitalizacji zalewu. Domagają się między innymi budowy kąpieliska na większym zbiorniku oraz zaprzestania wszelkich prac na małym zbiorniku. Chodzi także o zamontowane siatki ochronne na ścianach kamieniołomu, które zdaniem protestujących je niszczą.
– Projekt jest bardzo niesprawiedliwy społecznie – zaproponowane udogodnienia dla osób niepełnosprawnych, rodzin z dziećmi, czy osób starszych, praktycznie eliminują ich z korzystania z tego kąpieliska – mówili protestujący, skandując „Zmieńmy projekt!”.
Jak podkreslali, chcą mieć plażę i duży zbiornik wodny, niemały akwen, bo takich miejsc w Krakowie jest mało, więc trzeba je chronić. To miejsce do odpoczynku i spacerów, a teraz jest odgrodzone siatką. Jak podkreślali, rozumieją potrzebę bezpieczeństwa, ale ogrodzenia są brzydkie i nie pasują do tego miejsca.
– Prezydent Jacek Majchrowski został wprowadzony w błąd, że projekt był konsultowany – dodawali.
Do protestu i apeli aktywistów odniósł się także w porannej rozmowie Radia Kraków, prezydent Jacek Majchrowski.
– Aktywiści chcą konsultować to, co już dawno zostało skonsultowane – stwierdził prezydent dodając, że cały projekt był szeroko dyskutowany.