Pacjent z objawami podobnymi do zakażenia koronawirusem trafił do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Pobrano od niego próbki do badań. Będą analizowane w laboratorium w Warszawie.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że pacjent przebywa na oddziale zakaźnym szpitala wojewódzkiego przy ulicy Radiowej. Ma 44 lata, wrócił z Włoch. Lekarze oceniają jego stan jako dobry.
Jak podkreśla dr Wojciech Przybylski, wojewódzki konsultant w dziedzinie zdrowia publicznego, na razie nie ma żadnych powodów do paniki. Przypomina, że wirus roznosi się drogą kropelkową, dlatego częste mycie rąk i dbanie o odporność może uchronić od zarażenia.
– Należy pamiętać też o przenoszeniu tego wirusa przez nasze dłonie. Jeżeli ktoś nie przestrzega zasad higieny i kontaktuje się z inną osobą, wówczas koronawirus może przejść na zasadzie bezpośredniego kontaktu – dodał Wojciech Przybylski.
Jerzy Staszczyk, wojewódzki konsultant ds. epidemiologii także przypomina, że należy dbać o częste mycie rąk, ponieważ koronawirus jest bardzo wrażliwy na środki dezynfekcyjne.
– Kwestia przeżywania tych wirusów w środowisku zewnętrznym też nie jest długa, w związku z tym nie musimy się obawiać koronawirusa. Pamiętajmy o okresie wylęgania, który trwa 14 dni. Jeżeli od momentu kontaktu z osobą, która ewentualnie mogła zostać zarażona, minęło te 14 dni i nie mamy żadnych objaw, to należy założyć, że ta osoba była zdrowa – zaznacza.
Pod koniec stycznia, wojewoda świętokrzyski podczas narady służb sanitarnych i bezpieczeństwa zapewnił, że nasz region dysponuje odpowiednimi strojami zabezpieczającymi ratowników, a także specjalnym urządzeniem do transportu osoby zarażonej wirusem.
– Objawy zarażenia koronawirusem to wysoka gorączka przekraczająca 38 stopni Celsjusza, kaszel i duszności – dodał Jerzy Staszczyk.
Koronawirus dotarł do Europy i zbliża się do granic Polski. Rozprzestrzenia się w północnych Włoszech, a w ostatnich godzinach jego wystąpienie potwierdzono także m.in. w Austrii i Chorwacji.