Po ponad godzinie zakończyła się akcja wydobycia amerykańskiej bomby lotniczej znajdującej się na terenie Grupy Azoty Police.
– Taka bomba posiada dwa zapalniki o działaniu uderzeniowym. W związku z tym, że została zrzucona najprawdopodobniej w okolicach 1944 roku, te zapalniki nie zadziałały i zawsze występuje niebezpieczeństwo, że podczas transportu czy podnoszenia może dojść do nieszczęścia – mówi podpułkownik Kiernicki.
Niewybuch odkryto w poniedziałek w trakcie prac ziemnych prowadzonych przy budowie fabryki polimerów. To już trzecia w ostatnich tygodniach bomba lotnicza, którą wykryto na terenie Grupy Azoty Police.