Włodarze gmin z powiatu kieleckiego złożyli u wojewody protest na uchwałę kieleckiej rady miasta dotyczącą zróżnicowania cen za odbiór odpadów w sortowni w Promniku. Pisma wystosowało 15 gospodarzy gmin z powiatu kieleckiego.
– Osobiście składałem zaskarżenia w sekretariacie wojewody – informuje Sławomir Kopacz, wójt gminy Bieliny. – Piętnaście gmin złożyło już zaskarżenia, pozostałe dwie powinny to zrobić do jutra – zaznacza wójt.
Dodaje, że pisma podpisane przez włodarzy trafiły także do prezydenta miasta i przewodniczącego rady miasta. Włodarze informują w nich o interwencji u wojewody, a także apelują do władz miasta o zaniechanie wprowadzenia zróżnicowanych stawek za odbiór śmieci w Promniku.
Z sortowni korzysta 17 gmin z powiatu kieleckiego. Jedynie Łagów i Raków oddają śmieci do innych instalacji.
Prezydent Kielc Bogdan Wenta nie zdecydował jeszcze w sprawie nowych opłat za przyjmowanie śmieci przez sortownie w Promniku. Decyzja powinna być podjęta do końca miesiąca, tak by nowe stawki weszły w życie od lutego. Jak mówi rzecznik ratusza, Tomasz Porębski, prezydent czeka jeszcze na opinię prawną i zebranie potrzebnych dokumentów.
Przypomnijmy, że za podniesieniem i zróżnicowaniem cen opowiedzieli się podczas ostatniej sesji kieleccy radni. Chcą, by za odpady wywożone z Kielc opłata wyniosła 355 zł za tonę, a z gmin ościennych 418 zł za tonę. Dotychczas firmy zajmujące się gospodarką śmieciami płaciły 248 zł.
Służby prawne wojewody, które mogą się w tej sprawie wypowiedzieć, czekają na oficjalny dokument ratusza.