Bardzo zmienna jest sytuacja hydrologiczna na Żuławach Elbląskich. W ciągu kilku godzin poziom rzek potrafi zmienić się o kilkadziesiąt centymetrów, choć nie ma wielkich opadów deszczu, roztopów czy silnego wiatru.
Obecnie jezioro Druzno przekroczyło stan ostrzegawczy. Rzeki Nogat i Elbląg jeszcze rano miały stan wysoki, po południu spadł on do średniego. To o tej porze roku jest normalna sytuacja na najniżej położonych terenach w Polsce. Rzeczki i rzeki płynące w delcie Wisły płyną na poziomie morza lub poniżej. Są wrażliwe na ruchy Bałtyku, kiedy jego poziom rośnie to wody na Żuławach też przybierają. Kiedy woda spada, mija zagrożenie powodziowe. Ten stan kontrolują urządzenia hydrotechniczne.
Przez całą dobę na Żuławach działają stacje pomp. Bez nich woda sama nie jest w stanie opuścić terenów depresyjnych. W ryzach trzymają ją wały przeciwpowodziowe, które muszą być pod stałą kontrolą służb melioracyjnych.
Dodajmy, służby kryzysowe wszystkich szczebli, od gminnych po wojewódzki są w stałym kontakcie. Wymieniane są ostrzeżenia pogodowe i hydrologiczne oraz informacje o stanie urządzeń przeciwpowodziowych.