Sportowy rok 2020 to przede wszystkim igrzyska olimpijskie w Tokio, ale oczy fanów piłki nożnej będą zwrócone na 12 stadionów w dwunastu miastach na Starym Kontynencie, bo właśnie w tylu lokalizacjach od 12 czerwca do 12 lipca rozegrane zostaną piłkarskie mistrzostwa Europy. Po listopadowym losowaniu grup turnieju finałowego w Bukareszcie wiemy już, że rywalami Polaków będą Hiszpanie i Szwedzi oraz drużyna z baraży.
– Szczególną uwagę trzeba zwrócić na zespół z Półwyspu Iberyjskiego. Oni mają wspaniałych zawodników, a nam z Hiszpanią zawsze grało się bardzo trudno. Jeżeli pozwoli się im na troszkę więcej, to mecz może zakończyć się, nazwijmy to, wstydliwym wynikiem. Natomiast Szwecja to solidna drużyna, ale bez wielkich gwiazd. Pamiętajmy jednak, że na mundialu w Rosji potrafili wygrać bardzo mocną grupę z Niemcami, Meksykiem i Koreą Południową. Reasumując – „biało-czerwonym” łatwo nie będzie – podkreślił w rozmowie z Radiem Kielce były znakomity napastnik, Dariusz Dziekanowski.
Reprezentacja Polski udział w EURO 2020 rozpocznie 15 czerwca w Dublinie meczem ze zwycięzcą baraży dywizji B. 20 czerwca rywalem „biało-czerwonych” będą w Bilbao Hiszpanie, a na zakończenie rywalizacji grupowej podopieczni Jerzego Brzęczka 24 czerwca zmierzą się ponownie w Dublinie ze Szwecją.
Przed wyjazdem na mistrzostwa Europy Polska rozegra w kraju cztery mecze towarzyskie – w marcu z Finlandią i Ukrainą, a na początku czerwca z Rosją i Islandią.