Rodzina, przyjaciele, sportowcy, szkoleniowcy i działacze pożegnali w poniedziałek Bogumiła Bujaka.
Mszy świętej żałobnej, odprawionej w kościele parafialnym świętego Józefa Robotnika, przewodniczył biskup pomocniczy Diecezji Kieleckiej, delegat do spraw duszpasterstwa sportowców Konferencji Episkopatu Polski, ksiądz Marian Florczyk.
Bogumił Bujak, były prezes Zrzeszenia Sportu i Rehabilitacji Start w Kielcach oraz ceniony instruktor narciarski, zmarł w środę 25 grudnia.
– Bogumiła znałam ponad trzydzieści lat. Jest to ogromna strata dla całego środowiska sportowego i dla wszystkich osób, które miały okazję się z nim zetknąć. Był osobą bardzo ciepłą, wrażliwą na ludzkie nieszczęście. Opiekował się sportowcami, szczególnie tymi niepełnosprawnymi. To właśnie dzięki niemu zdobywaliśmy medale na arenach krajowych i międzynarodowych. Jest takie powiedzenie „nie ma ludzi niezastąpionych”. Uważam, że Bogumiła będzie bardzo trudno zastąpić – powiedziała łuczniczka, wielokrotna medalistka Igrzysk Paraolimpijskich Małgorzata Olejnik.
– To był dobry człowiek, który robił dobre rzeczy. Był człowiekiem sportu w tym najbardziej humanitarnym wymiarze. W trakcie pogrzebu przebiegłem pamięcią przez te szesnaście lat naszej znajomości i jestem przekonany, że należy mu się szacunek i pamięć. Za to wszystko co dla ludzi, naszego miasta i regionu zrobił – powiedział były wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut.
– Boguś był wspaniałym człowiekiem. Przyjacielem ludzi, zarówno młodzieży jak i osób starszych. Organizowaliśmy wspólnie mnóstwo imprez. Kochał narty, ale także łucznictwo. Jego podopieczni zdobywali mnóstwo medali – podkreślał prezes Świętokrzyskiego Związku Łuczniczego Jerzy Kula.
Bogumił Bujak urodził się 9 czerwca 1940 w Kielcach. W młodości był zawodnikiem miejscowych klubów Zryw i Budowlani, specjalizującym się w biegach średnich. Od 1972 roku był instruktorem lekkiej atletyki i narciarstwa. Jedenastu jego podopiecznych startowało na Igrzyskach Paraolimpijskich Letnich i Zimowych.
Bogumił Bujak został pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Cedzynie.