Od soboty pojedziemy brakującym odcinkiem trasy S5. Z Poznania będzie można jechać drogą ekspresową do samego Wrocławia. Podróż zajmie mniej więcej półtorej godziny.
Drogowcy planują oddać do użytku około 50 kilometrów szosy Wronczyn-Radomicko, która połączy już istniejące fragmenty drogi. Koniec prac zapowiedział dyrektor poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Marek Napierała:
Mamy przewidziane otwarcie, udostępnienie dla ruchu całej tej drogi, na sobotę pracującą, 14 grudnia. Myślę, że około 12:00-13:00 głównym ciągiem pojadą pierwsze auta, natomiast przez kolejne 2-3 godziny będzie trwało uruchamianie węzłów.
Na odcinku Wronczyn-Radomicko jest 8 węzłów, gdzie trzeba zmienić organizację ruchu z tymczasowej na stałą. Od Śmigla do Lipna będzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 90 km/h. Wykonawca ma czas na ukończenie kontraktu do lipca. Co prawda prace nad jezdnią już się zakończyły, ale drogowcy muszą jeszcze m.in. ustawić siatkę, która zabezpiecza przed wtargnięciem zwierząt na drogę.
„Do piątku będą trwały kontrole obiektów” – dodaje Marek Napierała. Dziś nadzór budowlany sprawdza węzeł Konarzewo. Jeśli wszystko wypadnie dobrze, będzie można nim jeździć jeszcze przed sobotą.
Z naszych informacji wynika, że pod koniec przyszłego tygodnia nie będzie już utrudnień na innej kluczowej dla Wielkopolski trasy. Drogowcy zamierzają oddać do użytku trzeci pas na autostradzie A2, czyli południowej obwodnicy Poznania.