Miłośnicy zwierząt apelują do mieszkańców, aby uchylali dla kotów wolno żyjących okna w piwnicach i pomieszczeniach gospodarczych. Jak zwracają uwagę, okres jesienno-zimowy jest szczególnie dokuczliwy dla tych zwierząt.
W środę apel miłośników zwierząt przekazał mediom i upublicznił na swojej stronie internetowej Urząd Miasta Krakowa. Jak poinformowała Joanna Korta z UMK, apele są też rozsyłane m.in. do spółdzielni mieszkaniowych, rad dzielnic i przekazywane karmicielom kotów.
– Wydział Kształtowania Środowiska UMK od kilku lat mniej więcej właśnie w tym czasie apeluje o uchylanie okienek w okresie jesienno-zimowym tak, aby wolno żyjące koty znalazły w budynkach schronienie i mogły bezpiecznie przetrwać ten trudny dla nich czas – wyjaśniła przedstawicielka UMK.
Joanna Repel z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami powiedziała, że w ciągu dnia towarzystwo otrzymuje po kilkanaście zgłoszeń związanych z sytuacją zwierząt spowodowaną zimnem. Chodzi np. o koty, które pałętają się w jednej okolicy i nie mają gdzie wejść, aby się ogrzać, o nieocieplone budy. Pracownica KTOZ zwróciła uwagę m.in. na sytuacje, kiedy kotom przymarzają łapki do zimnych podłoży.
Repel zaapelowała także do właścicieli samochodów, aby zanim wsiądą do pojazdu, postukali po masce nadkola – to jedno z miejsc, w którym, jak mówiła, koty w zimie szukają ciepła.
Według przeprowadzonych w tym roku badań w Krakowie żyje prawie 2,5 tys. wolno żyjących kotów – najwięcej w starej części Nowej Huty, na starym Podgórzu, na Zwierzyńcu i Dębnikach.