Parafia Wszystkich Świętych w Brzezinach w gminie Morawica zgromadziła imponującą liczbę 78 relikwii świętych i błogosławionych z całego świata. Aktualnie relikwiarze znajdują się w prezbiterium, tak, by każdy mógł modlić się przez wstawiennictwo świętych, ale w planach jest stworzenie specjalnej kaplicy relikwii, w której znajdą one swoje miejsce na stałe.
Relikwiarze nawiązują do życia danej osoby lub zawierają jej wizerunek. Wewnątrz w większości znajdują się relikwie I stopnia, czyli fragmenty ciała, zazwyczaj kości świętego. W niektórych wypadkach są to fragmenty szat świętych, szczególnie w przypadku męczenników z czasów II wojny światowej, których ciała się nie zachowały.
– Nie chodzi o sam fakt posiadania relikwii, ale o to, że przez ich obecność konkretni święci stają się nam bliżsi – wyjaśnia Damian Zegadło, parafianin zaangażowany w upowszechnianie wiedzy o świętych.
– Relikwie świętych pomagają nam podobnie jak pamiątki po naszych bliskich, np. zdjęcia. Dzięki temu czujemy jakąś bliskość i nie chodzi tu o magię. Obecność relikwii dla katolików jest jak obecność przy nas nieba – wyjaśnia Damian Zegadło. I dodaje, że chodzi też o poznanie życia świętych, by dzięki ich przykładowi starać się zmieniać na lepsze.
Relikwie świętych i błogosławionych są sprowadzane do parafii w Brzezinach regularnie od 2013 roku dzięki wsparciu proboszcza ks. Józefa Knapa.
– Nie ma konkretnej listy osób, o których relikwie parafia chce się ubiegać. Parafianie wierzą, że święci stają na ich drodze i współdecydują o tym, żeby trafić do ich świątyni – dodaje Damian Zegadło.
– Najpierw zawsze prosimy konkretnego świętego, żeby chciał do nas przybyć. Potem zawsze jest oficjalna prośba księdza proboszcza do osoby, która odpowiada za relikwie i może udzielić zgody na przekazanie ich w dane miejsce. Następnie ustala się termin uroczystego wprowadzenia relikwii, podczas którego zawsze jest obecny ktoś, kto zna życiorys danej osoby i może o niej opowiedzieć – wyjaśnia pasjonat świętych.
Czasem „po świętego” z proboszczem jedzie wielu parafian, a czasem tylko kilka osób. Damian Zegadło podkreśla, że każdy święty ma swoją wyjątkową, czasem zaskakującą historię trafienia do Brzezin. Jedną z nich jest historia sprowadzenia relikwii świętego Charbela z Libanu, po którego pojechały dwie osoby.
– Te osoby wzięły udział w pielgrzymce do klasztoru w Libanie, gdzie żył, zmarł i spoczywa św. Charbel, by modlić się o życie dla nienarodzonego jeszcze wtedy małego Józia. Parafianie też się modlili, obiecując, że jeśli św. Charbel pomoże, to będą szerzyć jego kult. Pielgrzymi z parafii usłyszeli wtedy, że to niemożliwe, aby otrzymali relikwie. Jednak pod koniec ich pobytu po prostu ofiarowano im relikwie św. Charbela, które trafiły do Brzezin. A Józio żyje i dobrze się rozwija – dodaje Damian Zegadło.
Każdy święty i błogosławiony miał swoją indywidualną drogę i uczy nas czegoś innego.
– W relikwiach mamy i siostry zakonne, księży, zakonników, papieży oraz ludzi świeckich różnych zawodów i stanów, są np. lekarze, małżonkowie, pedagodzy, ludzie, którzy opiekowali się bezdomnymi lub trędowatymi. Są wśród nich znani i uwielbiani, jak Jan Paweł II i prości ludzie, którzy swoją świętość realizowali w życiu codziennym np. przy miotle, jak sprzątaczka, bł. Aniela Salawa – podkreśla.
Parafia w Brzezinach wciąż zabiega o kolejne relikwie. Ostatnio wprowadzono relikwie bł. Jana Balickiego, znanego jako znakomitego kaznodzieję i spowiednika. Kapłan pomagał zagubionym, m.in. założył dom opieki dla prostytutek.
Od dwóch lat parafia w Brzezinach stara się natomiast o relikwie św. Rity.
Jednocześnie trwa upowszechnianie wiedzy o życiu świętych i błogosławionych. Na stronie internetowej parafii na bieżąco pojawiają się opracowania życiorysów świętych, którzy trafili do kościoła w Brzezinach.