Wisłą dotrą do stolicy sandomierscy wodniacy, aby uczcić 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Uczestnicy wyprawy wykorzystują 6 tradycyjnych, drewnianych łodzi rzecznych. Do stolicy dotrą 1 sierpnia. Wezmą w tym dniu udział w uroczystej zbiórce jednostek pływających, która odbędzie się na Wiśle w okolicy Zamku Królewskiego.
Agnieszka Korona płynie z mężem i dwiema córkami, 8-letnimi bliźniaczkami. Powiedziała nam, że dla niej wyprawa ma przede wszystkim wymiar patriotyczny. Chce uczcić w ten sposób poświęcenie powstańców i to, że swoje młode życie oddali Polsce. To już 4. wyprawa warszawska, zorganizowana przez sandomierskich wodniaków.
Jeden z głównych inicjatorów przedsięwzięcia Stanisław Baska podkreśla, że ta grupa jest najliczniejszą, które dopływają Wisłą spoza Warszawy.
– Jesteśmy dumni, że w tak dużym gronie możemy uczestniczyć w obchodach godziny „W”. To jest wyraz solidarności z powstańcami i mieszkańcami Warszawy, którzy ginęli za nas – stwierdził Stanisław Baska.
Wisła jest dosyć płytka, ma niecały metr głębokości. Niewykluczone, że większe łodzie będą osiadać na mieliznach i trzeba je będzie wypychać.
– To nie jest problemem dla wodniaków, najważniejsze jest to, że płyniemy na uroczystości rocznicowe – zapewnia Stanisław Baska.
Retman wyprawy Marek Bażant opowiada, że przed uczestnikami wyprawy warszawskiej stoi kilka wyzwań. Jednym z nim jest pokonanie progu wodnego w elektrowni Kozienice, kolejne to 500. kilometr Wisły, gdzie rzeka jest całkowicie zamknięta przez most pontonowy. Tam będzie czekał na wodniaków dźwig, który przeniesie łodzie z jednej strony mostu na drugą. Uczestnicy wyprawy będą spać na plażach i wyspach Wisły. Mają prowiant na całą wyprawę, śpiwory i namioty. Pierwszy nocleg zaplanowali w Kazimierzu Dolnym.