Członkowie grupy Roller-Zdrój nie są zadowoleni z efektów naprawy kilku odcinków nawierzchni buskiej ścieżki rowerowej prowadzącej z Lasu Winiarskiego w kierunku Buska. Według nich, remont polegający na skropieniu pęknięć asfaltem i posypaniu ich kruszywem ograniczył możliwość korzystania ze ścieżki osobom poruszającym się na małych rowerkach, rowerach kolarskich, hulajnogach, deskorolkach, wrotkach i rolkach.
Jacek Szostak, prezes Międzyszkolnego Uczniowskiego Klubu Sportowego „Ponidzie” mówi, że w efekcie na drodze w asfalcie wtopione są kamienie, które mogą być niebezpieczne i doprowadzić do wywrotki. Dodatkowo w upalne dni asfalt się topi i obkleja koła.
– Podczas tych wakacji chcieliśmy poprowadzić warsztaty rolkarskie dla dzieci, wykorzystując ścieżkę. Miejmy nadzieje, że może w tym roku nam się to uda – mówi Jacek Szostak.
Magdalena Kwiecień, członek klubu, a zarazem rodzic przyznaje, że ścieżka, bezwzględnie kwalifikuje się do kapitalnego remontu nawierzchni. Ubolewa, że obecnie dzieci z klubu nie mogą trenować.
Bogdan Błaszczyk, radny Rady Miejskiej w Busku-Zdroju informuje, że wykonawca, który otrzymał zlecenie remontu kilku dróg gminnych, tę samą technologię zastosował na ścieżce rowerowo-pieszej. Przyznaje, że wykonawca nie zastosował technologii, która była opisana w specyfikacji. Gmina podjęła już działania w tej sprawie.
– Pogorszył się komfort, za który przepraszam wszystkich użytkowników, ale obecnie to wraca do normy – mówi.
Ścieżka rowerowa na trasie Busko – Wełecz – Kameduły – Busko ma około 19 kilometrów długości. Do użytku została oddana w 2009 roku. Kosztowała blisko 6 milionów złotych.