W katedrze diakoni VI roku Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach przyjęli święcenia z rąk biskupa Jana Piotrowskiego.
Teraz mają czas na wspólne świętowanie z rodzinami, przyjaciółmi i wspólnotami parafialnymi. Przez kilka tygodni będą odprawiać uroczyste msze prymicyjne i udzielać błogosławieństwa. W wakacje będą pomagać księżom w różnych parafiach. Najprawdopodobniej pod koniec sierpnia rozpoczną pracę duszpasterską w parafii, do której skieruje ich dekret biskupa.
Neoprezbiterzy pochodzą z Kazimierzy Wielkiej, Daleszyc, Leszczyn, Polichna, Biórkowa Wielkiego i Kościelca. Dzień święceń kończy ich sześcioletnią formację w seminarium, złożoną ze studiów filozoficznych, teologicznych i praktyk duszpasterskich. Seminarium kształtuje w oparciu o wielowiekowy dorobek Kościoła, ale stawia też na nowoczesność. Przygotowanie do pracy we współczesnym świecie jest wyzwaniem – mówi rektor ks. dr Paweł Tambor.
– Chyba dziś, jak nigdy dotąd, ksiądz głoszący ewangelię, co jest jego pierwszym zadaniem, ma do dyspozycji niezwykle skuteczne środki komunikacji. Na przykład każdy może w Internecie założyć swoją stronę i być cały czas dostępny dla całego świata. Ale staramy się, żeby oni byli dedykowani także dla tych małych wspólnot. Kapłaństwo diecezjalne jest mocno skoncentrowane na pracy parafialnej z grupami, które chcą pogłębiać wiarę – mówi rektor seminarium.
Ks. Adam Majewski z parafii w Polichnie jest już kolejnym kapłanem w rodzinie. Rok temu święcenia w kieleckiej katedrze przyjął jego kuzyn. Ks. Adam na obrazku prymicyjnym wypisał słowa „Bądź wola Twoja”. Przyznaje, że od najmłodszych lat zastanawiał się nad kapłaństwem.
– Byłem ministrantem od I Komunii Świętej. Przez całą szkołę myślałem o byciu księdzem, jednak w liceum ta myśl odeszła. Jednak kiedy przyszedł czas matury, wszystko wróciło. Walczyłem bardzo ze sobą, bo decyzja o wstąpieniu do seminarium to krok przełomowy. Przed złożeniem dokumentów pojechałem zawierzyć to Matce Bożej na Jasną Górę. Dziś jestem kapłanem Jezusa Chrystusa i bardzo się z tego cieszę – mówił ks. Adam.
Ks. Ireneusz Kamiński chciałby w przyszłości pracować z ministrantami, bo właśnie z tego środowiska jest najwięcej powołań kapłańskich. Podkreśla, że podczas święceń szczególnym momentem była dla niego Litania do Wszystkich Świętych, podczas której neoprezbiterzy leżą krzyżem na posadzce.
– Padamy wtedy przez Bogiem i prosimy, żebyśmy byli dobrymi księżmi. Uważam, że świat potrzebuje świętych kapłanów-sług. Papież Benedykt XVI powiedział, że kapłaństwo byłoby zbezczeszczone, gdyby się stało czymś innym niż służbą. Ja wiele razy otrzymałem Boże Miłosierdzie. Również w kapłaństwie będę liczył na Bożą łaskę i miłosierdzie, i to chciałbym przekazywać innym, jak Jan Paweł II lub św. Siostra Faustyna. Jestem przy nich mały, ale chcę jak oni dążyć do świętości – mówi ks. Ireneusz.
Obecnie diecezja kielecka ma ponad 710 księży.