Radny powiatu sandomierskiego – Tomasz Ramus złożył do Prokuratury Okręgowej w Kielcach zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez związanych z PSL – Stanisława Masternaka i Marcina Piwnika, czyli byłego i obecnego starostę sandomierskiego. Mieli oni akceptować fałszowanie danych przez byłego dyrektora Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Zawichoście.
Radny twierdzi, że były dyrektor ośrodka wprowadzał tzw. martwe dusze, czyli fałszywe dane o liczbie podopiecznych do systemu informacji oświatowej. Skutkowało to zawyżeniem otrzymywanej przez starostwo subwencji oświatowej o kwotę miliona 200 tysięcy złotych. Teraz po decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego powiat musi zwrócić tę kwotę.
Zdaniem Tomasza Ramusa, starosta Marcin Piwnik jako funkcjonariusz publiczny był zobowiązany do zawiadomienia prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez dyrektora MOW, szczególnie, że oficjalnie zostały przedstawione dwa protokoły pokontrolne Urzędu Kontroli Skarbowej. Zdaniem radnego – brak zawiadomienia organów ścigania to specjalny zabieg, który miał ukryć „kolesiowski” układ, funkcjonujący w starostwie. Według radnego, dyrektorem szkoły w ośrodku jest zięć przewodniczącego Rady Powiatu – Tomasza Huka, a pedagogiem szkolnym jego córka. Natomiast funkcję kierownika internatu pełni radny związany z PSL.
Starosta Marcin Piwnik twierdzi, że słowa radnego Ramusa są wyssane z palca, a jego działanie ma charakter polityczny, ponieważ kieruje nim chęć ataku. Marcin Piwnik dodaje, że nie widział potrzeby zawiadamiania prokuratury, skoro nie zrobili tego urzędnicy Urzędu Kontroli Skarbowej. Ponadto sprawę badały dwa sądy. Przewodniczący Rady Powiatu – Tomasz Huk odnosząc się do słów o nepotyzmie stwierdził, że nowy dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Zawichoście został wybrany w drodze konkursu w 2015 roku i ma prawo dobierać sobie kadrę. Dodał, że działania radnego Tomasza Ramusa mogą mieć związek z jego obecną sytuacja zawodową. Będzie on jedną z kilku osób, które z powodu restrukturyzacji stracą pracę w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Zawichoście.
Dyrektor MOW Dariusz Obarski poinformował, że Tomasz Ramus otrzymał jedną z niższych ocen jako pracownik, co wynika przede wszystkim z częstego korzystania ze zwolnień lekarskich. W ciągu 2,5 roku nie było go w pracy przez prawie 180 dni. Rodzi to problemy w postaci konieczności organizowania zastępstw.
Rada powiatu na dzisiejszej sesji wyraziła zgodę na zwolnienie z pracy radnego Tomasza Ramusa, czemu przeciwni byli radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Radnego Tomasza Ramusa nie było na sesji. Obiecał kontakt z naszą reporterką, ale obietnicy nie spełnił.