Róża Thun, liderka listy Koalicji Europejskiej w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, spotkała się dziś z dziennikarzami, aby przedstawić dziewięć punktów swojego programu.
Najważniejsze z nich to dbanie o konsumentów, wyrównanie płac kobiet na terenie całej UE i zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych na drogach. Nie wyjawiła jednak szczegółów dotyczących tego, jak zamierza osiągnąć te cele.
W trakcie spotkania Róża Thun nawoływała również do zwiększenia wysiłków Polski na arenie unijnej. Jak stwierdziła, Polska nie tylko była wcześniej zaliczana do grona najbardziej wpływowych państw, ale ma szanse odzyskać swoją pozycję.
– Musimy zostać w Unii Europejskiej i powrócić do jej centrum decyzyjnego, do grona najbardziej wpływowych państw – mówiła.
Jako przykład obecności Polski w Unii Europejskiej podała przykład zajmujących wysokie stanowiska szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska i zasiadającej w Komisji Europejskiej Elżbiety Bieńkowskiej. Przypomnijmy, swoich komisarzy ma każde państwo członkowskie Wspólnoty.
Róża Thun ponownie wyzwała do debaty wicepremier Beatę Szydło. Ponownie nie odniosła się również do słów Patryka Jakiego wzywających ją do dyskusji o fundacji „Otwarty Dialog”.